Czech będzie zastępcą dowódcy Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód w Elblągu?
fot. archiwum elblag.net
Dowództwo Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód osiągnie wstępną gotowość 30 czerwca, a pełną do końca 2018 roku, jak poinformowały nas służby prasowe MON. Dowództwo WDP-W ma liczyć 280 stanowisk, w tym 75 żołnierzy spoza Polski. Według anonimowego informatora „Rzeczpospolitej” jest deklaracja wysłania oficerów do Elbląga przez Węgrów, Słowaków, z krajów bałtyckich oraz Brytyjczyków. Trwają rozmowy z Niemcami. Amerykańskich oficerów ma być dziesięciu, a czeskich sześciu.
Celem Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód jest wzmocnienie struktury sił NATO (NATO Force Structure) i flanki wschodniej Sojuszu.
Minister Antoni Macierewicz wyznaczył na jej dowódcę gen. bryg. Krzysztofa Motackiego. W przeszłości służył on m. in. w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego.
Dowództwo WDP-S będzie się znajdowało w Elblągu.
Na razie MON nie zdradza szczegółów. „Rzeczpospolitej” ujawnił rąbka tajemnicy anonimowy wysoki rangą urzędnik ministerstwa.
W procesie tym (rozwój dowództwa – red.) będzie uczestniczyło kilka państw sojuszniczych. Największy jest wkład Amerykanów – dziesięciu oficerów, Czesi zadeklarowali sześciu oficerów, będą oni mieli też zastępcę dowódcy dywizji, bowiem afiliują brygadę
– przekonuje nasz rozmówca.
Dodaje, że prowadzone są także rozmowy z Niemcami na temat wsparcia dowództwa tej jednostki.
MON otrzymało deklarację wysłania oficerów do Elbląga przez Węgrów, Słowaków, oficerów z krajów bałtyckich oraz Brytyjczyków.
Wielonarodowe dowództwo dywizji ma liczyć 280 stanowisk, z czego 75 żołnierzy będzie spoza Polski. Połowa etatów jest już obsadzona.