Wielkiego pożegnania nie było. Czerwony tramwaj o nazwie n5 odjechał dziś rano ze Starego Miasta do zajezdni. Odjechał nie po torach a na samochodzie ciężarowym. Wagon przenosiły dwa wynajęte dźwigi.

Zespół pracowników Tramwajów Elbląskich ze spokojem oczekiwał na przyjazd dwóch dźwigów.

- Problemów żadnych się nie spodziewamy. Mamy już doświadczenie – mówili na miejscu. W tym czasie wagon n5 był już przygotowany do transportu. Kiedy przybyły dźwigi, sama operacja przenoszenia wagonu na ciężarówkę trwała około 30 minut. Faktycznie wszystko poszło bardzo sprawnie.

Przez całe wakacje tramwaj cieszył się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców i turystów. Z zamieszczonych wewnątrz wagonu tablic można było dowiedzieć się ciekawych informacji na temat historii elbląskich tramwajów. Dostępne również były bezpłatne materiały promocyjne miasta.

W poniedziałek specjalistyczna firma przetransportowała tramwaj do zajezdni, gdzie poddany zostanie drobnym naprawom, tak, aby w przyszłym roku mógł znów powrócić na Stary Rynek.