Czwartkowy felieton: brutalna samotność zabija powoli
Pędzimy, każdy z nas pędzi, zatracamy się w pracy, pieniądzach, sukcesie, awansie. Zapominamy o bliskich, zapominamy o rodzinie, zapominamy o... życiu? Przecież tak nie można! Wkrótce Święta Bożego Narodzenia. I bez znaczenia jest fakt, czy jesteśmy ludźmi wierzącymi, czy też nie. Atmosfera wpływa na nas wszystkich. Niech wpłynie też na Ciebie. Kiedy ostatni raz dzwoniłeś do swoich rodziców, dziadków, hmm?
Jesteś młody? Pewnie dopiero co zdałeś studia? Znalazłeś pierwszą pracę. Pewnie w korpo, co? Życie już brutalnie kopnęło się w tą część ciała, gdzie kończą się plecy? Pewnie tak. Gratuluję, jesteś dorosły. Starasz się teraz ze wszystkich sił pokazać z jak najlepszej strony w pracy. Zapieprzasz po kilkanaście godzin na dobę. Nie masz czasu na siebie, nie masz czasu dla swoich bliskich. Święta? To dla Ciebie wyłącznie temat „do odbębnienia”. Nie zdziwię się, gdy podczas Wigilii będziesz odpisywał na e-maile bo „wypadło coś pilnego w pracy”. Nie, nie hejtuję. Rozumiem Cię, ponieważ znam realia, zwłaszcza takiego miasta jak Elbląg.
Kiedy ostatni raz pomyślałeś o swoich rodzicach? O ludziach, którzy doprowadzili Cię do tego momentu, w którym dziś się znajdujesz? Kiedy do nich dzwoniłeś? Spotkacie się na Święta? Jesteście skłóceni? To może Święta Bożego Narodzenia stanowią idealny moment, abyś to Ty wyciągnął pierwszy dłoń? Zastanów się, czy warto bić się dalej.
Wiesz, że nie znasz dnia ani godziny? Jednego dnia odwiedzasz swojego ojca, następnego już dostajesz telefon o jego śmierci. Skąd to znam? Domyśl się, skoro jest to felieton.
Samotność wśród osób starszych jest tematem niezwykle głębokim i wartym zastanowienia. Nie masz co liczyć, że zostanie on poruszony przez główne media w naszym kraju. Nie usłyszysz o tym w wiadomościach. Musisz przemyśleć to sam, musisz rozwiązać ten problem tylko w swojej głowie. Nie pozwól, aby Twoi bliscy w te Święta byli sami. Po prostu. Tak proste. Ale niekiedy tak trudne. Wiem o tym. Wiem, że pracujecie za granicą. Nikt z Was nie zapyta o to, czy tęsknicie tylko o to, ile zarabiacie. Wiem, rozumiem. Naprawdę.
Oni czekają. O tym też wiem. Ty również.
Zachęcam wszystkich do oglądnięcia poniższego spotu reklamowego, który przez stację CNN został okrzyknięty „najsmutniejszą reklamą bożonarodzeniową”. Udostępnij, przekaż dalej. Bo warto, prawda?