Czy da się oszukać system parkowania przy Szpitalu Wojewódzkim?
fot. Bartłomiej Ryś
Czytelnik podpisujący się „Mariusz” w przesłanej do nas wiadomości twierdził, że w łatwy sposób da się oszukać nowy system parkowania przy Szpitalu Wojewódzkim. Postanowiliśmy sprawdzić te informacje. Czy rzeczywiście można korzystać z parkingu bez płacenia?
Czytelnik w przesłanej informacji twierdził, że wystarczy pobrać bilet, odbić go, a następnie możemy swobodnie poruszać się po szpitalu, wrócić i wyjechać – bez płacenia. Sprawdzając tę informację postaraliśmy się na kilkanaście sposobów ominąć system. Czy się udało?
No cóż – wiadomość okazała się nieprawdziwa. Wjeżdżając na parking pobraliśmy bilet (godzina 12:25). Dokładnie 5 minut później „odbiliśmy” bilet w kasie (12:30). Następnie zasymulowaliśmy „zwiedzanie” szpitala przez 15 minut. Próba wyjazdu na odbitym wcześniej bilecie nie powiodła się. Na terminalu wyświetlił się komunikat „Opłać bilet w kasie”. Powtórzyliśmy całą procedurę. Kasa, płacimy (2 zł), po zapłaceniu czekamy 15 minut. Ponownie na terminalu wyświetla się komunikat „Opłać bilet w kasie”. Wniosek jest prosty: po odbiciu biletu mamy określony czas, aby wyjechać z terenu parkingu. Po jego przekroczeniu musimy ponownie odwiedzić kasę.
Kolejny test: czy kierowca, który podjeżdża pod bramkę wyjazdową może szybko pobrać bilet z drugiej strony i odbić go na bramce wyjazdowej? Sprawdziliśmy również i to. Okazuje się, że system jest tak zbudowany, że bez samochodu terminal w ogóle się nie włączy. Nie możemy więc podejść do bramki, pobrać sobie bilet, a następnie odbić go przy bramce wyjazdowej (czas do 10 minut, więc bezpłatnie). Czujniki muszą wykryć, że rzeczywiście podjechało auto, a nie np. rower czy zwykły pieszy. Dopiero wtedy dostaniemy wydrukowany bilet.
Mówiąc krótko – mity ostatecznie zostały obalone ;)
A czy odwiedzający szpital już oswoili się z systemem? Niekoniecznie. Podczas rozmowy z przypadkowymi gośćmi szpitala słyszymy o łatwości zaparkowania auta. Nie panuje już taki ścisk i tłok. Kierowcy też mniej boją się o zarysowania, stłuczki. Z drugiej strony, głównie starsze osoby, zwracają uwagę na kolejki do jedynej kasy na całym parkingu. Twierdzą, że olbrzymim ułatwieniem byłoby zamontowanie drugiego urządzenia w innej części całego terenu. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że plany na drugie urządzenie już są. Pozostaje więc tylko czekać.