Podczas dzisiejszej sesji rady miasta (29 grudnia) radni pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zbycie nieruchomości gruntowej położonej przy ulicy portowej w Elblągu. Tym samym radni zgodzili się na sprzedaż nieruchomości, na której znajduje się budynek dworca Elbląg Zdrój.

Projekt przedmiotowej uchwały zreferował przewodniczący rady miejskiej Marek Pruszak:

Gmina miasto Elbląg jest właścicielem nieruchomości położonej przy ulicy portowej, zabudowanej budynkiem dworca Elbląg Zdrój, stanowiącej działkę (...) o powierzchni około 0,14 ha. W sąsiedztwie nieruchomości od strony ulicy Browarnej urządzony jest parking wielostanowiskowy, a od północy – zakład browarniczy. Budynek dawnego dworca Elbląg Zdrój zlokalizowany na działce 8/5 o powierzchni zabudowy 426 m2 (...), jest w złym stanie technicznym. Wymaga dużych nakładów finansowych w zakresie prac remontowych. Od lat jest niewykorzystany, co prowadzi do jego degradacji.

Zgodnie z uchwałą nr 22582 / 2013 rady miejskiej z marca 2013 roku w sprawie zmiany fragmentu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu Elbląg Zdrój w Elblągu działka nr 8/5 znajduje się na terenie oznaczonym symbolem U3, czyli tereny zabudowy usługowej. Nieruchomość objęta jest granicami portu morskiego i zbywana będzie w drodze przetargu. Orientacyjna cena nieruchomości wynosi około 300 tys. zł.

Komisje pozytywnie zaopiniowały sprzedaż działki.

Wątpliwości miał Rafał Traks (PiS):

Czy to nie zamknie nam możliwości powrotu do koncepcji Kolei Nadzalewowej?

Prezydent Elbląga Witold Wróblewski odpowiadając na to pytanie trochę rozmył poruszany na sesji problem, jednocześnie słusznie wskazując na konieczność współdziałania samorządów w kontekście uruchomienia Kolei Nadzalewowej:

My tam jesteśmy w jakiejś części współwłaścicielami. Tam są nakłady naniesione na grunt, natomiast Kolej Nadzalewowa jest w rękach Polskich Linii Kolejowych i dopóki samorządy nie podejmą decyzji co do operatora na tych torach, to trudno mówić o tym, że tam cokolwiek będzie się działo.

Po tej krótkiej odpowiedzi prezydenta, temat podjął przewodniczący rady miasta Marek Pruszak, który również wyraził swoją obawę:

Myślę, że taka obawa jest w pełni uzasadniona, bo nowy właściciel może mieć inne plany wobec tej działki. Natomiast, czy jest możliwość w przyszłej umowie, jeżeli dojdzie do sprzedaży, zagwarantowania realizacji tego zadania, które jest przecież wpisane w strategię  – chodzi o Kolej Nadzalewową?

W odpowiedzi na to pytanie prezydent Elbląga poprosił o udzielenie odpowiedzi w przedmiotowej kwestii dyrektora Departementu Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji, a jednocześnie Geodetę Miejskiego Sławomira Skorupę, a sam odniósł się bliżej do sprawy w kontekście obronności państwa:

Jeśli chodzi o Kolej (Nadzalewową – przyp. elblag.net) to ze względu przynajmniej na wojsko ta część, która prowadzi do koszar  – nie ma mowy, żeby tam mogło być cokolwiek innego.

Następnie odpowiedzi udzielił dyrektor Sławomir Skorupa:

To, o co pan przewodniczący pytał  – myślę, że te zapisy będą wprowadzone, bo praktycznie my jeszcze będziemy mogli spisać z PKP porozumienie, które będzie faktycznie rozliczało kwestie nakładów i wszelkie obwarowania będzie można zastrzec w tym porozumieniu i przerzucić do aktu notarialnego.

Na zakończenie radni przystąpili do głosowania. Głosowało 21 radnych. Za sprzedażą nieruchomości opowiedziało się 19, podczas gdy 2 radnych wstrzymało się od głosu.

Możemy zadać pytanie: co dalej z Koleją Nadzalewową, skoro niemal bez żadnego sprzeciwu wyprzedaje się jej infrastrukturę? Czy prywatny podmiot kupujący w sumie niewielką działkę (większą zaledwie o ok. 1000 m2 od powierzchni znajdującego sie na niej budynku dawnego dworca Elbląg Zdrój) zgodzi się na zastrzeżenie w umowie kupna-sprzedaży, które będzie uzależniało jej nabycie od utrzymania na tym terenie infrastruktury dworcowej? Wydaje się, że jest to bardzo mało prawdopodobne.