› bieżące
10:10 / 04.10.2017

Czy dowódca dywizji NATO w Elblągu ukończył kurs w ZSRR?

Czy dowódca dywizji NATO w Elblągu ukończył kurs w ZSRR?

Jacek Protas, parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej, zażądał wyjaśnień od resortu obrony narodowej dotyczących nominacji generała Krzysztofa Motackiego na dowódcę Wielonarodowej Dywizji NATO Północ-Wschód w Elblągu. Powodem takiego kroku jest informacja jednego z portali, iż gen. Motacki miał ukończyć, w 1989 roku, "wyższy kurs doskonalenia oficerów ZSRR w zakresie rozpoznania wojskowego".

Zwróciłem się do Ministra Obrony Narodowej o pilne przedstawienie uzasadnienia nominacji generała Motackiego na szefa dywizji NATO w Elblągu – mówi Jacek Protas, poseł PO. - Jeżeli potwierdzą się informacje o odbytym kursie organizowanym przez radziecki wywiad, a minister o tym wiedział, to mamy do czynienia z wielkim skandalem i nieodpowiedzialnością.

A oto tekst pisma skierowany do resortu obrony:

Panie Ministrze,

W związku z najnowszymi doniesieniami medialnymi oraz mając na względzie bezpieczeństwo terenów przygranicznych, powagę i prestiż Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, zwracam się z apelem o pilne przedstawienie opinii publicznej uzasadnienia powołania gen. Krzysztofa Motackiego na dowódcę Wielonarodowej Dywizji NATO Północ-Wschód w Elblągu.

Według informacji jednego z największych portali internetowych w Polsce gen. Krzysztof Motacki w 1989 roku ukończył kurs doskonalenia oficerów w zakresie rozpoznania wojskowego prowadzony przez GRU (Główny Zarząd Wywiadowczy ZSRR). Fakt ten został zatajony w oficjalnym życiorysie generała Motackiego.

Strategiczne znaczenie Wielonarodowej Dywizji NATO Północ-Wschód w Elblągu dla bezpieczeństwa Polski i Sojuszu Północnoatlantyckiego wymaga szczególnie starannego doboru kadry dowódczej. Zwracam się z pytaniem, czy Ministerstwo wiedziało o przeprowadzonym przez generała kursie, a także, czy w związku z najnowszymi informacjami resort zamierza przeprowadzić postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Reakcja MON była natychmiastowa. Antoni Macierewicz w wypowiedzi dla portalu niezalezna.pl, czy generał Krzysztof Motacki był po kursie GRU stwierdził, że jest to nieprawda.

Dokumenty pana generała zostały bardzo dokładnie sprawdzone. On sam na własną prośbę poddał się również badaniu wariografem. Był wszechstronnie sprawdzony kontrwywiadowczo i mogę z całą stanowczością zapewnić, że żadnego kursu GRU nie przeszedł. Wszelkie informacje, jakoby tak miało się stać, są po prostu nieprawdziwe. Obecne kierownictwo MON wiedziało o epizodzie przebywania gen. Motackiego w ZSRR i właśnie z tego powodu został on poddany tak dokładnemu sprawdzeniu - powiedział portalowi niezalezna.pl minister obrony narodowej.

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%