Wczoraj konkurencyjny portal podał informację (nieoficjalną), że lider SLD Lewicy Razem Janusz Nowak w II turze poprze Witolda Wróblewskiego. Do naszej redakcji również dotarły (nieoficjalnie) takie informacje. Skąd ta nagła zmiana podejścia?

Przypomnijmy: Janusz Nowak, kandydat na prezydenta z ramienia SLD Lewicy Razem, podczas wieczoru wyborczego zarzekał się, że nie poprze żadnego kandydata:

- Nie zastawialiśmy się nad tym kogo poprzemy. Nie ma to większego znaczenia, bo ludzie wiedzą jak i na kogo mają głosować. Takie przekazywanie głosów czy rekomendacja niczego nie zmienia. Jeżeli będę miał coś do powiedzienia to będę rekomendował żeby nie popierać nikogo – niech mieszkańcy sami decydują.

Skoro wiedzą jak i na kogo głosować, to skąd ta nagła zmiana decyzji? Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że podczas czwartkowego spotkania członków elbląskiego oddziału SLD podjęto decyzję o oficjalnym poparciu kandydatury Witolda Wróblewskiego.

Kandydat startujący z własnego komitetu ma już silne wsparcie ze strony Platformy Obywatelskiej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego. Można “gdybać” nad tym czy rzeczywiście wyborcy SLD zagłosują na Wróblewskiego, czy pomoże mu to w II turze wyborów prezydenckich.

Zastanawia jednak fakt skąd zmiana decyzji u Janusza Nowaka? Czy elbląscy działacze SLD wywarli na nim aż tak silną presję? Czy może chodzi jednak o “przymierze” w najbliższej kadencji pomiędzy PO, PSL i SLD przeciw PiSowi?

Warto wspomnieć również o słowach Edmunda Szweda, które padły na debacie zorganizowanej przez naszą redakcję. Kandydat Obywatelskiego Elbląga twierdził, że Janusz Nowak był u niego na rozmowie, w której padło zapewnienie, że w przypadku wygranej Szweda Nowak obejmie stanowisko wiceprezydenta. Tej informacji nie potwierdził kandydat SLD.

Oficjalną decyzję SLD poznamy prawdopodobnie w następnym tygodniu na konferencji prasowej Lewicy.

#ponadpodziałami