PiS nie pozostawia złudzeń. Elbląska opozycja na pewno wystartuje w przedterminowych wyborach samorządowych i już poczyna pierwsze przygotowania. Jak zaznacza Jerzy Wilk przewodniczący PiS, jego kandydatura na prezydenta nie jest niemożliwa.

Skrócona kadencja prezydenta i Rady Miejskiej w Elblągu zmusza lokalnych działaczy do weryfikacji swoich założeń, jak również do przyszłych ustaleń personalnych i budowania programów politycznych, mających nie tylko przekonać elblążan do zagłosowania na tę czy inną partię, ale przede wszystkim udowodnić im, że to właśnie ta opcja polityczna i jej pomysł na wyhamowanie kryzysu w mieście i dalszy jego rozwój będzie właściwy i skuteczny. Przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości w wielu swoich wypowiedziach zaznacza, że decyzję o tym, czy wystartuje w przyszłych wyborach prezydenckich, podejmie w najbliższym czasie Prawo i Sprawiedliwość.

Tak jak inne ugrupowania, również PiS ma bogatą listę kandydatów na przyszłych radnych. Obecnie ich nazwiska są tajemnicą, mimo to można się spodziewać, że Prawo i Sprawiedliwość zechce sięgnąć po większość w Radzie Miejskiej.

Póki co Przewodniczący klubu nie zdradza szczegółów ani kampanii wyborczej ani też tworzonego programu wyborczego. - W dalszym ciągu czekamy na harmonogram prac Komisarza Wyborczego i wyznaczenie terminu wyborów – mówi Jerzy Wilk. Wówczas poinformujemy o naszych planach i kandydaturach.