› bieżące
16:14 / 05.09.2011

Czy można pokonać zmęczenie za kółkiem?

Czy można pokonać zmęczenie za kółkiem?

Upały, brak snu oraz wysiłek przed jazdą sprawiają, że za kierownicą możemy szybko poczuć się zmęczeni – szczególnie nocą i nad ranem. Istnieją metody, które mają sprawić, że senność za kierownicą da się przezwyciężyć. Czy istnieją sprawdzone?

Zmęczenie gorsze niż alkohol
Prowadząc samochód w dłuższych trasach, po pewnym czasie możemy poczuć zmęczenie. Czujemy je szybciej jadąc drogą poza miastem, gdzie nie ma sygnalizacji świetlnej, dużej ilości skrzyżowań i innych pojazdów. Pijani kierowcy są śmiertelnym zagrożeniem na drogach – nie ma jednak statystyk, które obrazują zagrożenie stwarzane przez zmęczonych kierowców. Trzeba wiedzieć, że mogą oni być nawet bardziej niebezpieczni, niż osoby prowadzące po alkoholu.

Groźna noc i upał
Nocą, a szczególnie nad ranem (około godziny 4:00), organizm silnie sygnalizuje zmęczenie. Świadomość powoli zaczyna się „odłączać”, sprawiając, że prowadzimy pojazd mechanicznie, nie skupiając się na drodze. Pierwszymi objawami są właśnie wyłączenia świadomości, kiedy nie pamiętamy drogi, którą przed chwilą pokonaliśmy. Zaczynamy ziewać i pocierać twarz, a nawet zjeżdżać ze swojego pasa ruchu. Jest to sygnał, który powinien być szybko zauważony. Powinniśmy wtedy jak najszybciej zjechać na stację benzynową lub parking. Podobne do opisanych powyżej objawów mogą pojawić się także w ciągu dnia, gdy temperatura w aucie i na zewnątrz jest wysoka.

Sprawdzone metody?
Wielu kierowców wierzy, że pijąc kawę, napoje energetyzujące lub zażywając pastylki mające wyeliminować zmęczenie, pokonają senność i będą mogli szybko dojechać do celu. Niestety, są to jedynie pozory. Nawet jeśli poczujemy się lepiej, po krótkim czasie niepokojące objawy wrócą. Gdy jesteśmy zmęczeni, nie pomoże nawet uruchomienie nawiewu zimnego powietrza, słuchanie głośnej muzyki. Zgubna jest też szybsza jazda, kiedy prowadzenie auta jest mniej monotonne – organizm w końcu upomni się o sen, a zignorowane objawy i duża prędkość sprawią, że ewentualny wypadek będzie jeszcze bardziej tragiczny.

Jadąc samotnie, jedynym wyjściem w takich sytuacjach jest drzemka. Jeśli jedzie z nami inny kierowca, można co jakiś czas zamieniać się za kierownicą. Trzeba wiedzieć, że dla pasażerów, którzy śpią podczas podróży, wypadek może zakończyć się gorzej – często znajdują się wtedy w pozycji, która jest wygodna do spania, ale osłabia skuteczność pasów bezpieczeństwa i poduszek powietrznych.

Tylko sen, a następnie krótki spacer pomogą się obudzić i kontynuować podróż. By dotrzeć w zaplanowanym czasie, trzeba pomyśleć o podróży wcześniej, by wyspać się przed nią i wypocząć. Jeśli jest to niezaplanowana wcześniej jazda, należy poświęcić nieco czasu w podróży, by bezpiecznie dotrzeć do celu.

Prawda jest taka, że zmęczenia za kierownicą nie da się pokonać. Wybierając się w dłuższą trasę, należy pomyśleć o tym wcześniej i przygotować się: odpocząć, zadbać o prawidłową temperaturę w samochodzie i pamiętać o regularnych przerwach. Kiedy jednak poczujemy oznaki zmęczenia, powinniśmy się zdrzemnąć, by przeczekać najgorszą do jazdy porę i odpocząć. W ten sposób „stracimy” trochę czasu, lecz czym jest godzina lub dwie, w porównaniu z zagrożeniem śmiertelnym wypadkiem?

 

źródło: http://www.carfocus.pl

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%