W gorączkowych pracach na cmentarzu, podczas zapalania zniczy czy rozmów ze spotkaną rodziną często zapominamy o naszych rzeczach osobistych. Na to zaś właśnie czekają złodzieje, którzy polują w te dni na cmentarzu na okazję. Radni z Komisji Bezpieczeństwa chcą instalacji kamer na elbląskich nekropoliach.

To była chwila. Pani Renata postawiła torebkę na ławce przy grobie brata. Pochyliła się, aby postawić kwiat i zapalić znicz. Kiedy się odwróciła…torebki już nie było.

- To wydarzyło się kilka lat temu ale od tej pory zawsze pamiętam, aby swoje rzeczy trzymać przy sobie podczas wizyty na cmentarzu. Złodzieja oczywiście nie odnaleziono. Świadków nie było. Ja również nie widziałam kto zabrał mi torebkę. Mam nauczkę na lata – wspomina Renata.

Dlatego policja tak bardzo dba o nasze bezpieczeństwo w te dni na cmentarzach.

- Obecny na posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa Rady Miasta przedstawiciel policji poinformował, że cmentarze bywają miejscem przestępstw, jednak nie są regionem szczególnie zagrożonym. W tym roku doszło na elbląskich nekropoliach do 19 zdarzeń, głownie kradzieży metalowych elementów zdobiących nagrobki. Jednak członkowie komisji, w trosce o spokój i bezpieczeństwo osób odwiedzających groby swoich bliskich, zamierzają wystąpić do władz miasta o zainstalowanie na cmentarzach wizualnego monitoringu – mówi radna Maria Kosecka, szefowa Komisji Bezpieczeństwa.

Jak informuje elbląska Policja, w tym roku na naszych cmentarzach obyło się bez wielu kradzieży. Funkcjonariusze odnotowali tylko jeden zgłoszony wypadek. Na cmentarzu Dębica został zatrzymany 24-latek, który wykorzystywał to, że kobiety sprzątające groby zostawiły torebki bez dozoru. Piotra N. ujął świadek, który zareagował na wołanie o pomoc jednej z pokrzywdzonych.

Odzyskano wszystkie skradzione rzeczy. Jak sprawca wyjaśnił policjantom, przyjechał z Malborka specjalnie, aby dokonać kradzieży. Czuł się w Elblągu anonimowy. A chciał podreperować budżet domowy, ponieważ ma zadłużone mieszkanie.