Pracownicy Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II rozważają przystąpienie do strajku. Rozmowy z dyrekcją placówki spełzły na niczym, a nowy prezydent Jerzy Wilk zastrzega, że musi zapoznać się z sytuacją szpitala. Protestujący domagają się podwyżki pensji i weszli w spór zbiorowy z pracodawcą.

Przypomnijmy, że związki zawodowe działające w SPSZOZ Szpitalu Miejskim im. Jana Pawła II w Elblągu pismem z dnia 13.05.2013 r. zwróciły się do dyrekcji Szpitala z prośbą o podwyższenie płacy zasadniczej o 100 złotych od dnia 1.05.2013 r., dla każdego pracownika zatrudnionego na umowę o pracę. W piśmie związki zawodowe zastrzegły, że jeżeli w terminie do 31.05.2013 r. powyższe żądania nie zostaną spełnione to od dnia 01.06.2013 r. wstąpią w spór zbiorowy z pracodawcą.

Ponadto w przypadku braku pozytywnej decyzji, związki zastrzegły sobie prawo do przeprowadzenia akcji protestacyjnej ze strajkiem włącznie. Dyrekcja szpitala na złożone postulaty odpowiedziała, że po przeanalizowaniu aktualnej sytuacji placówki nie może wyrazić zgody na podwyżkę dla pracowników, która to znacznie zwiększy miesięczne koszty operacyjne. Szpital nie jest jednostką rentowną i w dalszym ciągu generuje ujemny wynik finansowy, wzrost kosztów osobowych doprowadzi do pogorszenia aktualnej sytuacji ekonomicznej, w zakresie zwiększenia ujemnego wyniku finansowego osłabiając płynność finansową zakładu.

- Dnia 03.06.2013 r. na wniosek Dyrekcji Szpitala odbyło się spotkanie ze Związkami Zawodowymi działającymi w Szpitalu. Tematem spotkania było odstąpienie od wejścia w spór zbiorowy z pracodawcą. Negocjacje prowadzone pomiędzy stronami nie przyniosły oczekiwanego rezultatu i Związki Zawodowe weszły w spór, który twa do dzisiaj – mówi Ewa Czerkasiewicz z Departamentu Społecznego Urzędu Miejskiego w Elblągu. - Dyrekcja Szpitala Miejskiego w Elblągu na bieżąco informuje władze miejskie o sytuacji w zakładzie. W chwili obecnej przygotowywane są różne materiały informacyjne dla prezydenta, po analizie których zostaną podjęte stosowne decyzje.

Jak mówi nam jedna z pielęgniarek zatrudnionych w szpitalu (chce zostać anonimowa), spora część personelu intensywnie szuka już jednak innej pracy.

- Nasze pensje są naprawdę niskie. Ponadto cały czas żyjemy i pracujemy w niepewności co się stanie z naszym zakładem pracy. Czy zostaniemy połączeni ze Szpitalem Specjalistycznym? Czy to oznacza zwolnienia z pracy? Nikt nie chce tu czekać z założonymi rękami na koniec – mówi rozgoryczona kobieta. – Nami się interesują politycy tylko w czasie wyborów. Obiecują uzdrowienie sytuacji, podwyżki pensji. A po wyborach temat zamiatają pod dywan.

Szpital Miejski im. Jana Pawła II miał zostać przekształcony w sprofilowany szpital matki i dziecka. Po przejęciu przez miasto dawnego szpitala wojskowego pojawiła się jednak koncepcja połączenia obu miejskich placówek w jeden organizm. Obecnie nie zapadły jeszcze żadne decyzje co do przyszłości miejskiego szpitala przy ul. Żeromskiego.