Dla większości z nas śmierć psa jest porównywalne do odejścia kogoś bliskiego. Gdy zwierze umiera, możemy poczuć się tak jak po stracie przyjaciela. Tylko, że gdy odchodzi ktoś bliski możemy go spokojnie pożegnać, a później pielęgnować o nim pamięć. Niestety, kiedy umiera zwierzę powinniśmy je zutylizować. 

Utylizację martwych zwierząt wymusza ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, oraz rozporządzenia ministra rolnictwa. Zgodnie z prawem po uśpieniu zwierzaka należy go przechować w zamrażarce, gdzie czeka na przewóz do spalarni. Ceny zależą od wagi zwierzaka.

Sławomir Sobieszczuk z Elbląskiej Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości stara się zebrać podpisy pod petycją w sprawie zorganizowania w Elblągu grzebaliska dla zwierząt.

- Aktualnie prowadzę rozmowy z wolontariuszami oraz portalami elbląskimi na temat wsparcia akcji. Wszyscy pozytywnie podchodzą do pomysłu. Za około dwa tygodnie chcemy złożyć petycję do władz Miasta Elbląga – informuje Sławomir Sobieszczuk z Elbląskiej Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Z racji tego, że prawo nie narzuca obowiązku organizowania cmentarzy dla zwierząt, władze Elbląga sceptycznie podchodzą do tego pomysłu.

- Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego nie przewiduje zorganizowania takiego miejsca w mieście. Prezydent do tej pory nie wskazał także propozycji takiego terenu – dodaje Sławomir Sobieszczuk.

Lokalizowanie ewentualnego cmentarza dla zwierząt musiałaby się odbyć na takich zasadach, jak wysypisko śmieci. Należałoby wziąć pod uwagę między innymi odległość od miasta.

- W tym momencie utylizacją zwierząt zajmuje się Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Martwe zwierzęta zostają poddawane specjalnej obróbce, po której powstaje z nich mączka. Dodawana jest ona do pasz dla zwierząt – mówi Sławomir Sobieszczuk.