Jego zdjęcie przez kilka dni widniało nie tylko na oficjalnej stronie internetowej policji, ale i również na wszystkich, najbardziej popularnych fanpage'ach w sieciach społecznościowych. 20-letni Paweł Wawer, elblążanin, był widziany po raz ostatni 15 czerwca w Krynicy Morskiej. W miniony poniedziałek przypadkowy turysta zauważył ciało dryfujące w wodach Zalewu Wiślanego. Policja nie wyklucza, że mogą być to zwłoki poszukiwanego chłopaka.

Informacja o zaginięciu 20-latka dotarła do policjantów w ubiegłym tygodniu. Do posterunku policji w Pasłęku zgłosiła się kobieta, która poinformowała o tym, że od dwóch dni nie ma kontaktu z jej 20–letnim synem. Funkcjonariusze ustalili, że w ostatnim czasie mężczyzna pracował w jednym z lokali w Krynicy Morskiej, a w dniu zaginięcia po raz ostatni był widziany przez kolegę przed jednym ze sklepów w nadmorskim kurorcie.

Funkcjonariusze sprawdzili dotąd szereg miejsc i adresów znajomych mężczyzny, w których  przypuszczali, że może on przebywać. W poszukiwania mężczyzny oprócz policjantów, włączyli się funkcjonariusze Straży Granicznej, Straży Rybackiej oraz rodzina i znajomi mężczyzny. Sprawdzono między innymi tereny leśne, porty rybackie, opuszczone budynki i puste ośrodki wypoczynkowe, domki letniskowe, a także szlaki komunikacyjne i lokalne drogi łączące nadmorskie miejscowości. Nie udało się nawiązać kontaktu z zaginionym mężczyzną.

Bieg całej sprawie został nadany przez przypadkowego turystę, który w miniony poniedziałek w wodach Zalewu Wiślanego zauważył dryfujące ciało. Policjanci nie wykluczają, że może to być zaginiony 20-latek. Jednak aby mieć całkowitą pewność, decyzją prokuratora zwłoki zabezpieczono do dalszych badań i identyfikacji.

Do sprawy powrócimy.

Źródło: http://www.nowydworgdanski.policja.gov.pl/