Może wreszcie na otwartym forum padną konkretne pytania z oczekiwaniem na odpowiedź – zaczyna swój felieton nasz Czytelnik, który w kilku mocnych słowach skomentował zamieszanie związane z ustawieniem tablic pamiątkowych na rondzie NSZZ „Solidarność”.

Kto wykonał projekt tego „cuda artystycznego”? Kto zatwierdził ten prostacki projekt? W jaki sposób i przez kogo został wyłoniony „projektant” i „wykonawca” tego „dzieła”? Czy p. Zygmunt Stanisław Twardowski ma „plecy” w elbląskim zarządzie Solidarności? Czy ktoś poniesie jakąkolwiek odpowiedzialność i konsekwencję w tej sprawie?

Pytań mogłoby być więcej...

Jednym słowem: jak „pisiaki” nie potrafią nic zrobić poprawnie to niech się do niczego nie zabierają i nic nie wymyślają (to nie tyczy się wyłącznie tego wspomnianego ronda).

Pan J. Fiodorowicz chciał zaistnieć i przypodobać się swojemu szefowi Piotrowi Dudzie, a elbląska rada mu w tym pomogła i dlatego wszystko było jak zawsze – byle jak.

Również może warto pokazać i skomentować te „niepotrzebne tłumy ludzi – że trzeba było wstrzymać ruch kołowy” podczas uroczystości na rondzie oraz pod pomnikiem Solidarności na 1. Maja. Widać jaki jest obecnie stosunek zwykłych, przeciętnych obywateli do tego typu wydarzeń.

Ale to nieważne, ważne, że sami zainteresowani dobrze się bawią i świętują w swoim gronie.

Moja propozycja nazwy ronda Robotnicza-Browarna-Teatralna do zatwierdzenia przez obecną Radę Miasta Elbląga na najbliższej, powakacyjnej sesji.

Rondo jest tak duże, że można mu przydzielić dwóch patronów a na środku koniecznie ustawić krzyż. Jakich dwóch patronów? Pół ronda dla Lecha Kaczyńskiego a drugie pół – dla Jarosława. Z pewnością wówczas zostałyby przygotowane odpowiednie napisy, mury, nadruki, godnie uhonorowanoby obie osoby.

Dane do wiadomości redakcji.