Nasz Czytelnik poinformował nas, że od wielu miesięcy na terenie parkingu przed krytym lodowiskiem „Helena” przy ul. Karowej w Elblągu znajduje się podłużna wyrwa, która jest na tyle duża, że stwarza poważne zagrożenie uszkodzenia samochodu. 

Przyjechaliśmy na miejsce, aby naocznie zorientować się jak wygląda problem. Okazało się, że dziura rzeczywiście jest znacznych rozmiarów. Niezwrócenie na nią uwagi, np. przy cofaniu, może drogo kosztować. Powstała prawdopodobnie w wyniku zbyt małej ilości miejsca potrzebnego, aby autokary podjeżdżające pod lodowisko mogły wykonać nawrót. Krótko mówiąc to one prawdopodobnie "wyrzeźbiły" wyrwę w parkingu powodując poważne uszkodzenie nawierzchni.

Administatorem terenu całego parkingu przy lodowisku jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. O dziurę zapytaliśmy Marka Wnuka, dyrektora tej jednostki organizacyjnej.

Problem jest mi znany. Nie pojawił się wczoraj. Przyjeżdżają pod lodowisko autokary - przywożą ludzi do "Światowida", do teatru. Zatrzymują się tu także te, które przywożą dzieci korzystające z naszego lodowiska. Ten problem będzie się powtarzał, gdyż jest tutaj bardzo niewiele miejsca. Postanowiliśmy poczekać na zakończenie budowy nowego gmachu sądu - samochody ciężarowe, które przyjeżdżają na pobliską budowę także niszczą nawierzchnię parkingu.

 

Niedługo czeka nas rozbudowa położonego w sąsiedztwie "Światowida". Boję się co będzie się wtedy działo. (...) Później będę wnioskował o remont nawierzchni, przy czym mam plan, żeby pokryć polbrukiem większy teren niż ma to miejsce obecnie, zostawiając jednocześnie mniejszą powierzchnię zieleńca. Będzie to skutkować znacznie większą ilością miejsca potrzebnego do nawrotu autokarów, co mam nadzieję spowoduje, że parking nie będzie już tak niszczony.  

- odpowiedział nam dyrektor MOSiR.