› bieżące
11:38 / 04.10.2015

Czytelniku, zatrzymaj się i przeczytaj Nasz List

Czytelniku, zatrzymaj się i przeczytaj Nasz List

fot. Bartłomiej Ryś

Naprawdę? To dziś jest obchodzony Światowy Dzień Zwierząt? My tego nie zauważamy. Ogólnie to mało co zauważamy prócz krat naszego boxu. Musimy tu czekać, aż jakaś miła dusza ludzka przyjdzie i nas stąd zabierze. Jak długo czekać? Nie wiemy. Po prostu czekamy i wpatrujemy się w świat. Być może kiedyś go zwiedzimy. Pomożesz nam?

Jesteśmy w różnym wieku, każdy z nas ma inną historię. Niektórzy trafili tutaj prosto z ulicy, inni zostali zabrani od ludzi, którzy traktowali nas jak śmieci, jak coś, co przeszkadza im w życiu. A skoro śmieci – część z nas znalazła się na śmietniku. Być może nawet tego nie pamiętamy – byliśmy bardzo młodzi. Może to i dobrze?

Trafiliśmy tu, do schroniska. To taki nasz Dom Dziecka. Opiekują się nami, dają nam jeść i pić. Możemy poleżeć na hamaku, jeżeli tylko chcemy. Ale to nadal nie jest nasz dom. Dom...? A co to jest dom... - pytają niektórzy z nas.

Dom to dla nas taki koci raj. Nie chcemy zbyt dużo – miski jedzenia i miłości człowieka. Mamy dużo do zaoferowania. Nasze futerko jest miłe i ciepłe, lubimy mruczeć, usypiać Was, czasem wbijać pazurki. Ale nie, to nie z zawiści – to z miłości. Za to, że dacie nam dom. Nasz koci dom.

Niektórzy z nas mówią, że podobno jesteśmy gorsi od tych, którzy są „rasowi”. Nie wiemy do końca co to znaczy, ale możemy zapewnić, że jesteśmy normalni. To, że wychowujemy się tutaj, w schronisku, nie znaczy wcale, że nie mamy uczuć, że nie potrafimy żyć w normalnym domu. Kocim domu.

Dlatego piszemy ten list. Być może go przeczytasz, być może nie będzie Cię on obchodził. Ale próbujemy. Bo jeżeli choć jeden z nas znajdzie dom – to już będzie to nasz sukces.

A na razie – czekamy. Jak długo? Nie wiemy...

Podpisano: Koty ze Schroniska OTOZ Animals w Elblągu

12
0
oceń tekst 12 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 25