Chciałbym z przyjemnością poinformować o pewnym wydarzeniu. Była noc 22 na 23 września około godziny 3.00 – pisze nasz Czytelnik. - Jeden z  pracowników agencji ochrony w Elblągu w brawurowy sposób złapał złodzieja, który klika chwil wcześniej okradł sklep mięsny na terenie miasteczka handlowego "przy czołgu" w Elblągu.

Sytuacja wyglądała następująco: Była 3.00 w nocy, kiedy pracownik ochrony udał się na obchód terenu szkoły. Kiedy przechodził przez zaciemnione tereny zielone szkoły zauważył w oddali dwóch wyrostków, którzy nieśli ciężkie i wielkie worki. To dziwny widok o 3.00 w nocy w parku szkolnym. Przyczaił się, obserwując złodziei. Kiedy nieświadomi tego, że są obserwowani podeszli do niego, ten brawurowo wyskoczył z ukrycia i ujął jednego z złodziejaszków, drugi uciekł pozostawiając jednak ciężkie worki z kradzionymi wędlinami. Kolega ujął złodzieja i zaprowadził na bazę, po czym wezwana została policja.

Policja przyjechała błyskawicznie i przejęła tego złodzieja zakuwając go w kajdanki. Patrol policji już po chwili ustalił, że kradzione przedmioty pochodzą ze sklepu mięsnego na targowisku "przy czołgu". Złodzieje włamali się tam, ukradli towary, mięso, wędliny, przyprawy i zapakowali je w worki. Następnie szli z ciężkimi worami, aby ukryć je gdzieś a potem prawdopodobnie sprzedać. Poszli przez teren szkoły myśląc, że ciemny park da im możliwość niezauważonego przemieszczania się w inną cześć miasta. Natrafili jednak na człowieka, który nie wie co to znieczulica i który we wspaniałej postawie obywatelskiej złapał złodzieja udaremniając kradzież.

Czytelnik elblag.net