› daj znać
06:30 / 11.10.2013

Daj znać. Chcą od nas 50 zł za godzinę sali do tenisa

Daj znać. Chcą od nas 50 zł za godzinę sali do tenisa

fot. Konrad Kosacz

Zwrócił się do nas czytelnik, jeden z mieszkańców na osiedlu Zawada, którym zarządza Spółdzielnia Mieszkaniowa Zakrzewo. Twierdzi on, że Spółdzielnia wymaga 50 zł za godzinę wynajęcia sali do gry w tenisa stołowego. Według nas takie koszty są duże, patrząc na to jaki sprzęt jest potrzebny do gry oraz miejsce, jakie musi być udostępnione. Postanowiliśmy sprawdzić u źródła jak ta sprawa wygląda.

- Razem z kilkoma kolegami zwróciliśmy się do Zarządu Spółdzielni. Zażyczyli sobie od nas 50 zł za godzinę gry na sali. Takie kwoty są zdecydowanie za wysokie naszym zdaniem. Nie mamy obecnie gdzie grać, dlatego jeździmy do Kmiecina. To ponad 40 kilometrów w dwie strony - napisał do nas czytelnik.

Postanowiliśmy sprawdzić czy Spółdzielnia rzeczywiście żąda tak wysokiej kwoty za użyczenie sali. Zdajemy sobie sprawę, że trzeba przecież opłacić prąd, sprzęt sportowy i osobę, która sprawuje nadzór nad taką salą. Czy jednak ewentualne koszty muszą być tak wysokie? Zadzwoniliśmy więc do sekretariatu spółdzielni, gdzie pracownicy nie zgadzają się ze słowami czytelnika. - Nie ma takiej możliwości by ktoś ze Spółdzielni zaproponował kwotę 50 zł za godzinę gry w tenisa stołowego. Od 1 stycznia 2013 roku Zakrzewo nie prowadzi już działalności kulturalno-społecznej. Nie można zatem wynająć sali w takim celu, bo takiej usługi nie oferujemy już. Kiedyś owszem można było u nas spędzać w ten sposób wolny czas. Była dostępna także strzelnica. Uczniowski Klub Sportowy już jednak nie funkcjonuje. Spółdzielnia nie pobiera już od mieszkańców składek na ten cel, dlatego czytelnik musi gdzieś indziej poszukać sali do trenowania swoich umiejętności w tenisa stołowego - mówi osoba pracująca w Spółdzielni Zakrzewo.

Gdzie zatem można uprawiać w Elblągu ten sport i koszty nie są wygórowane? Chociażby w salce, którą udostępnia Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Elblągu na lodowisku "Helena" przy ul. Karowa 1. Tam znajduje się sala z trzema stołami do "ping ponga". MOSiR zapewnia nawet sprzęt sportowy, oprócz oczywiście zmiennego obuwia. - Pojedyncze zajęcia trwają u nas 90 minut. Cena obejmuje udostępnienie jednego stołu. Można grać jeden na jednego lub w deblu. Opłata za jeden stół wynosi jedynie 11 złotych, więc maksymalnie 5,50 zł za osobę. Koszty są zatem bardzo małe - wyjaśnia Marek Kucharczyk z MOSiR-u, specjalista ds. marketingu i reklamy.

Jak widać jest jednak w Elblągu miejsce, gdzie za niewielkie pieniądze i przez półtorej godziny można pograć w tenisa stołowego. Zachęcamy do treningów, ale także gry rekreacyjnej. Przypominamy, że można zgłaszać się do udziału w VI edycji Grand Prix Elbląga w hali MOS przy Kościuszki. Udział kosztuje jedynie 5 zł w pojedynczym turnieju. Najbliższe zawody odbędą się 10 listopada. Zainteresowani tą dyscypliną jeśli w gąszczu codziennych informacji jeszcze się nie dowiedzieli, to informujemy, że na lodowisku przy Karowej co tydzień mają miejsce pojedynki drużyn w ramach elbląskiej Amatorskiej Ligi Tenisa Stołowego. Latem również każdy chętny mógł wziąć udział w trzech amatorskich turniejach indywidualnych lub trzy razy w tygodniu pograć rekreacyjnie na lodowisku Helena.

Te wszystkie wydarzenia sprawiają, że ten sport jest w Elblągu szalenie popularny, nie tylko wśród mieszkańców, ale także wśród urzędników. W zeszłym roku w ALTS grał chociażby ówczesny prezydent Grzegorz Nowaczyk.

5
2
oceń tekst 7 głosów 71%