W dniu dzisiejszym (Święto Trzech Króli) chciałem skorzystać z linii nr 23, sprawdziłem rozkład w Internecie na stronie dla przystanku Nad Jarem - pętla w kierunku Dąbrowy. Domyśliłem się że dziś obowiązuje rozkład niedzielny. Chciałem skorzystać z kursu 8:13. Udałem się na przystanek, byłem prawie 10 min wcześniej - pisze nasz Czytelnik.

Czekałem na przystanku, jednak po upływie czasu odjazdu autobus w ogóle nie pojawił się na pętli! Czekałem cierpliwie, aż w końcu po długim oczekiwaniu podszedłem do tabliczki z rozkładem i zobaczyłem że linia 23 kursuje tylko w dni robocze!

Nie ma co się dziwić że liczba pasażerów spada, skoro ZKM Elbląg nie potrafi zadbać o aktualność rozkładów jazdy.

Kolejna sprawa, która bardzo drażni mnie od początku roku. Zdaję sobie sprawę że jest zmiana przewoźników, ale autobusy które jeżdżą bez działających wyświetlaczy nie powinny być dopuszczone do ruchu. Bardzo prozaiczny powód, już po zmroku (od godz. 16, czy także rano), autobusy w żaden sposób nie są oznaczone z tyłu pojazdu numerem linii, co bardzo utrudnia korzystanie z przejazdów. Nie raz zdarza mi się podbiegać do autobusu, i nie można w żaden sposób odczytać numeru linii. Tabliczki z przodu także są nieoświetlone.

Drażni mnie także, że ZKM nie dba o prawidłowe oznaczenie numerów linii odjeżdżających z danego przystanku, co jest niedopuszczalne w innych miastach. Chodzi o jeden z najważniejszych przystanków w mieście, przystanek tramwajowy Plac Słowiański.

W chwili obecnej odjeżdżają z niego linie numer 2, 4 i 5. A jakie linie są oznaczone na przystanku ? Oczywiście te które z niego nie odjeżdżają czyli 1 i 3 ! To jest paranoja w dzisiejszych czasach. Proszę to wyjaśnić, kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy. Taka osoba czy komórka w ZKM Elbląg powinna ponieść konsekwencje z tego powodu.

Czy przystanki np. Grunwaldzka-ELZAM w stronę dworca zostanie oznaczony liniami, jakiego z niego odjeżdżają ? Bo na tym przystanku w ogóle brak jakichkolwiek oznaczeń linii na nim się zatrzymujących.

Czytelnik