Niewykluczone, że w Elblągu bezrobotni będą mogli korzystać z komunikacji miejskiej za darmo. Prezydent Jerzy Wilk deklaruje, że dokona analizy możliwości finansowej wprowadzenia takiej ulgi dla osób szukających pracy.

Jak pisaliśmy kilka dni temu, w Gdańsku osoby poszukujące pracy, mogą za darmo przemieszczać się komunikacją miejską. Dodatkowo jeszcze zarejestrowani w Powiatowym Urzędzie Pracy będą mogli jeździć za darmo komunikacją publiczną nie tylko w okresie poszukiwania zatrudnienia, ale nawet do trzech miesięcy po znalezieniu pracy.

Specjalną kartę, uprawniającą do darmowych przejazdów komunikacją publiczną można odebrać w Powiatowym Urzędzie Pracy już od 10 lat. To element wsparcia w programie aktywizacji osób poszukujących pracy. Do tej pory z karty skorzystało już prawie 32 tys. bezrobotnych.

- Karta umożliwia wielokrotne przejazdy na terenie Gdańska. Jest to z jednej strony ogromne ułatwienie, ponieważ nie trzeba jej za każdym razem na nowo aktywować, a z drugiej nie obciąża domowego budżetu - mówi 24-letnia Małgorzata, która korzystała z karty.

Urzędnicy postanowili jednak jeszcze bardziej rozszerzyć program. Od początku 2014 roku za darmo mogą podróżować autobusami i tramwajami, także ci, którzy dostaną pracę. Wystarczy pokazać w urzędzie umowę - nawet zlecenie. Okres bezpłatnej jazdy będzie uzależniony od długości zatrudnienia. Przy umowie na 3 miesiące, prolongata karty będzie obowiązywała przez miesiąc, przy umowie półrocznej przez dwa miesiące, a przy obejmującej co najmniej rok - 3 miesiące.

Czy takie wsparcie dla osób bezrobotnych jest możliwe także w naszym mieście? Jak wiadomo, przemieszczanie się komunikacją miejską w celu poszukiwania pracy jest kosztownym zajęciem dla osób, które nie mają zatrudnienia.

- Jak dotąd nie wpływały do nas wnioski mieszkańców wskazujących na potrzebę wprowadzenia darmowych przejazdów dla osób bezrobotnych. Nie mniej jednak jest to pomysł warty zastanowienia, wymaga on jednak analizy finansowej, skutków finansowych, jakie by się wiązały w wprowadzeniem takiej ulgi – informuje Monika Borzdyńska, rzeczniczka prasowa prezydenta miasta. - Pan Prezydent przyjrzy się temu pomysłowi. Należy jednak wskazać, że Gdańsk jest znacznie większym miastem i odległości, jakie muszą pokonywać bezrobotni szukający pracy są relatywnie większe, niż w naszym mieście.