Denaturat i papierosy były przyczyną śmierci mężczyzny
fot. Konrad Kosacz
Przyczyną śmierci mężczyzny, którego zwłoki znaleziono przy drodze w Nadbrzeżu, było samopodpalenie. Według ustaleń biegłych, zmarły przedtem pił denaturat i zapalił papierosa. To najprawdopodobniej było przyczyną zapłonu ognia.
O tej sytuacji poinformował nas kilka dni temu Czytelnik. Według jego informacji, ciało mężczyzny, częściowo spalone, zostało znalezione przy drodze Nadbrzeże – Suchacz.
Informacje te potwierdzili elbląscy policjanci.
- Około godz. 5.00 rano mężczyzna, jadący od strony Suchacza do pracy, zauważył przy drodze zwłoki – mówił Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Okazało się, że zmarły to mężczyzna, rocznik 1968. Zamieszkały w Kamionku Wielkim. Udało się ustalić ustalić tożsamość zmarłego, sprowadzając na miejsce jego brata. Zmarły nie wrócił wczoraj na noc do domu. Miał podobno problemy z alkoholem.
Zwłoki były częściowo spalone. Obok zmarłego znaleziono pustą, plastikową butelkę i zapalniczkę. Jednak w tym momencie nie można jeszcze stwierdzić, czy mężczyzna sam oblał się jakąś łatwopalną substancją i podpalił czy też mechanizm zgonu był inny. W tej sprawie zostało zarządzone przeprowadzenie sekcji zwłok.
Jak informuje prokurator Jolanta Rudzińska z Prokuratury Rejonowej w Elblągu, mężczyzna feralnego dnia pił denaturat. Palił też papierosy. Właśnie od tego mógł nastąpić zapłon. Według ustaleń biegłych, jego ciało uległo poparzeniu w 80 procentach. To był właśnie powód śmieci mieszkańca Kamionka Wielkiego.
Powiązane artykuły
Zwłoki mężczyzny na drodze Suchacz – Nadbrzeże. Są częściowo spalone
18.03.2014
Dziś rano odkryto zwłoki mężczyzny przy drodze z Suchacza do Nadbrzeża. Ciało było częściowo spalone. Na miejscu pracują policjanci i prokurator. Zostało...