› sport
21:40 / 22.02.2016

Derby dla Warmii. Meblarze walczą dalej (+ specjalny materiał wideo!)

Derby dla Warmii. Meblarze walczą dalej (+ specjalny materiał wideo!)

fot. Bartłomiej Ryś

Jedna porażka końca nie czyni. Pomimo przegranej w szlagierowym meczu I ligi z liderem Warmią Traveland Olsztyn 29:25 piłkarze ręczni Mebli Wójcik nie są na straconej pozycji w rywalizacji o upragniony awans z zaplecza na salony PGNiG Superligi. Sytuacja w tabeli elbląskiego zespołu powróciła do stanu przed rozpoczęciem rundy rewanżowej. Szczypiorniści Wójcika ponownie tracą 4 punkty do Warmii, ale teraz także ścigają Wybrzeże Gdańsk – zaklinowane pomiędzy pierwszą (do której tracą dwa punkty) a trzecią lokatą (nad którą mają przewagę 2 punktów). Przed Meblarzami jeszcze sporo pojedynków i 20 punktów do uciułania. Sprawa awansu pozostaje zatem otwarta na oścież.

Niezręczność wczorajszej (21 lutego) porażki polega na tym, iż piłkarze trenera Molskiego mieli wszystkie argumenty po temu, ażeby odnieść triumf w tym spotkaniu. Oczywiście olsztyniacy w meczach u siebie byli bezkonkurencyjni jak do tej pory, ale splot wydarzeń przed samymi derbami dawał nieco więcej nadziei gościom. Ze składu Warmii wypadli dwaj kluczowi gracze: Michał Krawczyk oraz Marcin Malewski. Udało się co prawda postawić na nogi Damiana Żółtka, ale zawodnik gospodarzy grał na lekkiej blokadzie i nie mógł dać swojemu zespołowi tyle, ile zazwyczaj. Olsztyniacy mieli także świeżo w pamięci przegraną w poprzedniej kolejce ze Spójnią w Gdyni i utratę bezpiecznej przewagi nad grupą pościgową. Mogli więc odczuwać pewien dyskomfort przed spotkaniem z ekipą Mebli Wójcik, która rozpoczęła rewanże z wysokiego c.

Warunki stworzone w legendarnej już olsztyńskiej hali Urania piłkarzom obydwu zespołów przypomniały nieco publiczności czasy świetności obiektu, w powietrzu którego roznosił się zapach prawdziwego sportowego święta. Swoją obecnością to wydarzenie uświetniło ponad 1000 kibiców, a na trybunach zasiadł również marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Gustaw Marek Brzezin. Cała otoczka, warstwa organizacyjna była adekwatna do rangi meczu dwóch aspirujących do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce drużyn. Z całą pewnością zgromadzeni kibice na długo zapamiętają to wydarzenie…

Także zapewne zawodnicy naszego zespołu, którzy ruszyli od razu do twardego, męskiego grania z gospodarzami. W pierwszych fragmentach nieco szybciej wystartowali gracze Warmii i to oni otworzyli wynik po pewnie wykonanym rzucie karnym. Kilka chwil potem było 2:0 po trafieniu z kontry. Po dwóch golach dla zawodników Kamielina nadeszła w końcu odpowiedź Wójcika, a osobiście dostarczył ją Damian Malandy. Oba zespoły były bardzo skupione na obronie. Nie brakowało zatrzymań gry, ale przeciwnicy nie faulowali z wyrachowaniem i przesadną agresywnością. Meblarze byli ewidentnie uczuleni na ten aspekt spotkania, więc starali się grać w obrębie dozwolonych przepisów i nie powodować zbędnych wykluczeń. Do stanu 9:9 rezultat zmieniał się w identyczny sposób. Najpierw 2 bramki przewagi wypracowywali olsztyniacy, a następnie do remisu doprowadzali elblążanie. Dwa gole z jednej, dwa z drugiej strony. Zapewne byłoby inaczej, gdyby nie strzegący dostępu do bramki: Głębocki i Gawryś. W 23 minucie o czas poprosił coach Warmii, czym wybił z rytmu swoich podopiecznych. Skorzystali na tym przyjezdni, którzy do 27 minuty grali najlepszy fragment spotkania. Doskonale w defensywie i przyzwoicie w napadzie. Gdyby nie proste błędy i zatrzymany licznik kolejnych trafień, szczypiorniści Wójcika mogliby zejść na przerwę z 5 bramkami nadwyżki. Niestety w samej końcówce dali się zdominować gospodarzom i stracili tak drobiazgowo budowaną przewagę. Jeszcze na 7 sekund przed końcem Meblarze prowadzili 12:11, a sędzia pokazywał grę pasywną, ale do szatni bramkę rzucił obrotowy Warmii i skończyło się na 12:12.

Druga połowa do stanu remisowego po 15 miała przebieg odwetowy. Wysuwali się na prowadzenie goście, a za chwilę wyrównywali rywale. Była 38 minuta i coś ewidentnie się w grze zawodników elbląskiego klubu zacięło. Brakowało zupełnie wykończenia prokurowanych okazji rzutowych. Wiele takich prób kończyło się niewymuszonymi błędami lub obroną bramkarza Warmii. Dzięki bardzo równej grze przez cały mecz olsztyniacy w dalszym ciągu gromadzili bramkę za bramką. Nie pomogła zmiana w ustawieniu obrońców. Jeszcze na początku zasieki elblążan powstrzymywały niektóre zapędy zawodników z Olsztyna, ale od 40 minuty wchodziło praktycznie wszystko. Znakomicie prezentował się Sebastian Koledziński w ekipie Warmii – MVP meczu w swoim zespole. Wydawało się, że długo takiego tempa gracze Kamielina nie wytrzymają, ale niczego w swojej grze nie korygowali. Rozpędzeni, z każdą sekundą nabierali mocy. Krótka ławka nie stanowiła żadnego problemu, gdyż nikt nie myślał o odpuszczeniu czy zmianie. Nasi piłkarze starali się wyłamać z tego impasu, lecz warunki dyktowali gospodarze, aż do 53 minuty, kiedy objęli prowadzenie 28:22. Sześć celnych rzutów w 7 minut, aby doprowadzić do remisu. Sporo, ale los się na moment uśmiechnął. Najpierw z parkietu wyleciał Żółtak, a zaraz za nim Paweł Deptuła i na linii 7 metrów zameldował się Marcin Szopa… Jednak jego intencje wyczuł rezerwowy golkiper Warmii – Zakreta. W przewadze Meblarze szybko rekwirowali piłkę gospodarzom i przechodzili do ataku, ale byli rażąco nieskuteczni. Kolejny nietrafiony rzut karny stał się faktem, a następnie ze skrzydła nie pomógł matowiejący z każdą minutą Szopa. Po gorącym okresie pod bramką Olsztyna na boisko powrócili ukarani szczypiorniści i po chwili Warmia dorzuciła 29 gola, a potem spokojnie kontrolowała przebieg ostatnich minut. Na osłodę Meblarze trzykrotnie z rzędu zapunktowali, ale na więcej nie pozwoliła syrena końcowa. Dwa punkty zostały w Olsztynie, a Warmia wygrała całe zawody 29 do 25.

OKPR Warmia Traveland Olsztyn – KS Meble Wójcik Elbląg  29:25  [12:12]

Meble: Głębocki, Fiodor, Ram – Tórz 5, Malandy 4, Szopa 4, Piotr Adamczak 2, Malczewski 2, Kupiec 2, Olszewski 2, Nowakowski 1, Serpina 1, Adamczak Paweł 1, Dorsz 1, Spychalski. Gębala.

Trener: Dariusz Molski.

Szansę na odkupienie Meblarze będą mieli już za tydzień (27 lutego) w meczu z Wisłą II Płock w Elblągu.

Zapraszamy także do obejrzenia naszego materiału z podróży piłkarzy ręcznych Mebli Wójcik do olsztyńskiej mekki sportu oraz do bogatej fotorelacji. Dziękujemy także za świetną współpracę wszystkim osobom Klubu Sportowego Meble Wójcik Elbląg. Zapraszamy.

 

3
0
oceń tekst 3 głosów 100%

Powiązane artykuły

LIVE VIDEO: OKPR Warmia Traveland Olsztyn vs. KS Meble Wójcik Elbląg

19.02.2016 komentarzy 11

Mamy ogromną przyjemność zaprosić wszystkich fanów piłki ręcznej w Elblągu na wyjątkowe wydarzenie. Już w niedzielę (21 lutego) o godzinie 15:00 w...

Zdjęcia ilość zdjęć 71