› bieżące
08:00 / 21.07.2014

Dlaczego nie popłyniemy statkiem na Mierzeję Wiślaną?

Dlaczego nie popłyniemy statkiem na Mierzeję Wiślaną?

Swego czasu każdy elblążanin mógł wybrać się do Krynicy Morskiej statkiem. Niestety od kilku lat atrakcja ta nie jest dostępna dla każdego w naszym mieście. Z informacji znalezionych na stronie Żeglugi Gdańskiej dowiadujemy się, że można z Elbląga popłynąć statkiem nad morze, ale są to rejsy tylko na rezerwację.

Dlaczego właściwie z Elbląga nie wypływa już żaden statek Żeglugi Gdańskiej w stronę Mierzei Wiślanej?

W roku 2006 Rosja wprowadziła zakaz swobodnej żeglugi po Zalewie Wiślanym. Wówczas statki znajdujące się w Elblągu, a pływające do Krynicy Morskiej i Kaliningradu nie mogły kursować. Zaczęło to przynosić kosztowne straty, więc Żegluga z tych rejsów się wycofała.

W tej chwili, pomimo swobodnej żeglugi po Zalewie Wiślanej, statki do Elbląga nie powróciły. Każdy zainteresowany we wtorki i czwartki może jednak popłynąć z Fromborka do Krynicy Morskiej. Elblążanie, jeśli chcieliby popłynąć statkiem na Mierzeję Wiślaną, muszą jednak dokonać rezerwacji. Koszt takiej wycieczki w obie strony to 42 zł za osobę dorosłą.

Dlaczego tych rejsów, z naszego miasta, nie ma na stałe? Na pewno byłoby to opłacalne i znalazłoby się wielu chętnych. Zwłaszcza, że również turyści, spędzający wakacje w Krynicy Morskiej, mogliby przypłynąć do Elbląga w celach turystycznych.
Żegludze Gdańskiej jednostek nie brakuje. Na swoim wyposażeniu ma 4 floty pasażerskie, 9 statków i 4 wodoloty.

Staraliśmy się w tej sprawie uzyskać informacje od Urzędu Miejskiego w Elblągu, ale zostaliśmy odesłani do Żeglugi Gdańskiej. Po wielokrotnych próbach nie udało nam się jednak skontaktować z dyrektorem tej firmy.

Do sprawy powrócimy.

20
1
oceń tekst 21 głosów 95%