Dlaczego nie popłyniemy statkiem na Mierzeję Wiślaną?
Swego czasu każdy elblążanin mógł wybrać się do Krynicy Morskiej statkiem. Niestety od kilku lat atrakcja ta nie jest dostępna dla każdego w naszym mieście. Z informacji znalezionych na stronie Żeglugi Gdańskiej dowiadujemy się, że można z Elbląga popłynąć statkiem nad morze, ale są to rejsy tylko na rezerwację.
Dlaczego właściwie z Elbląga nie wypływa już żaden statek Żeglugi Gdańskiej w stronę Mierzei Wiślanej?
W roku 2006 Rosja wprowadziła zakaz swobodnej żeglugi po Zalewie Wiślanym. Wówczas statki znajdujące się w Elblągu, a pływające do Krynicy Morskiej i Kaliningradu nie mogły kursować. Zaczęło to przynosić kosztowne straty, więc Żegluga z tych rejsów się wycofała.
W tej chwili, pomimo swobodnej żeglugi po Zalewie Wiślanej, statki do Elbląga nie powróciły. Każdy zainteresowany we wtorki i czwartki może jednak popłynąć z Fromborka do Krynicy Morskiej. Elblążanie, jeśli chcieliby popłynąć statkiem na Mierzeję Wiślaną, muszą jednak dokonać rezerwacji. Koszt takiej wycieczki w obie strony to 42 zł za osobę dorosłą.
Dlaczego tych rejsów, z naszego miasta, nie ma na stałe? Na pewno byłoby to opłacalne i znalazłoby się wielu chętnych. Zwłaszcza, że również turyści, spędzający wakacje w Krynicy Morskiej, mogliby przypłynąć do Elbląga w celach turystycznych. Żegludze Gdańskiej jednostek nie brakuje. Na swoim wyposażeniu ma 4 floty pasażerskie, 9 statków i 4 wodoloty.
Staraliśmy się w tej sprawie uzyskać informacje od Urzędu Miejskiego w Elblągu, ale zostaliśmy odesłani do Żeglugi Gdańskiej. Po wielokrotnych próbach nie udało nam się jednak skontaktować z dyrektorem tej firmy.
Do sprawy powrócimy.