› bieżące
11:38 / 24.02.2014

Dlaczego redaktor naczelna Kamila Jabłonowska kłamie?

Dlaczego redaktor naczelna Kamila Jabłonowska kłamie?

W tytule postawiłem takie pytanie, ponieważ do tej pory nie mogę zrozumieć dlaczego Kamila Jabłonowska, redaktor naczelna dziennika Info.Elblag.pl posługuje się kłamstwami i manipulacjami w swoich publikacjach prasowych dotyczących mojej osoby.


Długo zastanawiałem się czy powinienem zabierać głos w sprawie publikacji Kamili Jabłonowskiej, które opierają się jedynie na jej własnych domysłach i jakichś informacjach wziętych nie wiadomo skąd. Szczerze mówiąc taki styl uprawiania dziennikarstwa jest mi obcy i niezrozumiały. Aczkolwiek mam już tyle lat, że pamiętam taki styl stosowany przez dziennikarzy reżimowych, w latach 80-tych XX wieku.

Porozmawiajmy więc o faktach, nie domysłach.

Przede wszystkim zadziwiającą rzeczą jest to, że Kamila Jabłonowska pisząc o mnie i o firmie Idealmedia nie podjęła ŻADNEJ próby kontaktu ze mną lub z firmą Idealmedia, aby zweryfikować swoje informacje u źródła. Gdzie więc tu obiektywizm dziennikarski, aby pisać teksty na ten temat, bez próby weryfikacji informacji u źródła? Stawia natomiast, chyba na podstawie fusów z kawy lub szklanej kuli tezy mówiące o tym, że pełnię funkcję rzecznika prasowego lub też, że obsługuję biuro prasowe Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu.

Ponieważ nic mi na ten temat nie wiadomo, postanowiłem, jak każe etyka zawodowa dziennikarzy, której być może Kamila Jabłonowska nie zna, lub zna ale nie rozumie, zadzwonić do niej. Próbowałem to zrobić w piątek. Znalazłem numer telefonu komórkowego do naczelnej Info.Elblag.pl na stronie internetowej tego portalu. Niestety Kamila Jabłonowska nie odbierała. Zadzwoniłem więc do innego pracownika firmy GABO aby potwierdzić, czy numer telefonu, pod który dzwonię należy do Kamili Jabłonowskiej. Okazało się, że numer telefonu jest prawidłowy. Nie mogąc się dodzwonić do autorki tekstu, nagrałem jej się na sekretarce i wysłałem sms-a z prośbą o kontakt. Wysłałem również dwa e-maile na adres Kamili Jabłonowskiej, informując, że tezy, które postawiła w swoim artykule wobec mojej osoby, są nieprawdziwe. Zero odzewu. Za to w poniedziałek mamy na info.elblag.pl kolejny już materiał prasowy na podobny temat, z powtarzanymi ponownie kłamstwami.

Główną tezą publikacji Kamili Jabłonowskiej jest to, że podobno byłem szefem kampanii wyborczej Elżbiety Gelert. Podobno też prowadziłem całą kampanię wyborczą. I znów, żałuję, że Kamila Jabłonowska nie skontaktowała się ze mną w celu weryfikacji tych informacji. Otóż prawdą jest, że jako osoba wówczas nie związana z mediami (nie pracowałem w żadnej redakcji), pomagałem w czasie kampanii poseł Gelert. Miałem takie prawo, jak każdy obywatel. Jednak Kamila Jabłonowska znacznie przecenia moje zasługi w tej materii. Nie byłem ani szefem kampanii wyborczej Elżbiety Gelert, ani też ciężko określić, że ją prowadziłem. Prowadziłem owszem – stronę internetową kandydatki, pisząc relacje z przebiegu kampanii i spotkań z wyborcami. Nakreśliłem także dla kandydatki Elżbiety Gelert strategię komunikacji z mediami. Regułą jest, że szef kampanii wyborczej kandydata, po jego wyborczym zwycięstwie, zostaje szefem biura poselskiego. Jak widać, po zwycięskiej kampanii parlamentarnej poseł Gelert, takim dyrektorem nie zostałem.

Do pozostałych tez, które stawia Kamila Jabłonowska w swoich artykułach ciężko mi się odnieść, ponieważ nie posiadam wiedzy w przedmiocie ruchów kadrowych Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. I powiem szczerze, że nie specjalnie mnie one interesują, ponieważ stanowią wewnętrzną sprawę tej placówki ochrony zdrowia. Nie sądzę też, aby specjalnie interesowały elblążan, a już na Boga, nie doszukiwałbym się w tym spiskowych teorii dziejów. Wydaje mi się, że nasze miasto i Jego mieszkańcy mają obecnie o wiele większe problemy i zmartwienia niż roztrząsanie publiczne, kto rzecznikiem prasowym szpitala przez 14 lat był, dlaczego nim obecnie nie jest i kto teraz taką funkcję sprawuje.

Już na koniec dodam, że naprawdę nie mam żadnych osobistych antypatii w stosunku do Kamili Jabłonowskiej. Jakiś czas temu poznałem ją w sztabie wyborczym kandydata na senatora Platformy Obywatelskiej Jerzego Wcisły, gdzie miała przygotowywać informacje prasowe w imieniu kandydata. Wydawała się miłą i sympatyczną osobą. Niestety dziś ten wizerunek sama sobie niszczy.

Dlaczego więc Kamila Jabłonowska obecnie kłamie? Niestety nie znam odpowiedzi na to pytanie. Nie udało mi się także skontaktować w tej sprawie z autorką publikacji. Mógłbym snuć domysły, również o podłożu politycznym. Jednak tego nie zrobię.

 

108
24
oceń tekst 132 głosów 82%