Pomimo tego, że idea content marketingu na dobre rozgościła się w reklamowo-promocyjnych strategiach firm i marek, jak bumerang wraca pytanie: czy warto inwestować w content marketing? Jakie wymierne korzyści mogą przynieść działania związane z dostarczaniem treści konsumentom? Oto klika mocnych argumentów, które stają po stronie dobrego contentu.

Content marketing – komunikat, który jest widoczny 

Zeszłoroczne badania przeprowadzone przez IAB (2018 r.) jasno pokazują, czego użytkownicy sieci nie chcą. To szczególnie przydatne dane, jeśli popatrzymy na content marketing. Klasyczne i dość inwazyjne komunikaty reklamowe bywają ich zmorą – często bez względu na charakter i treść. Aż 42% internautów broni się przed nimi korzystając z popularnego AdBlock'a. To niemalże połowa polskich użytkowników sieci – 9 mln osób. Jak bardzo internauci stają się odporni i oporni na przyjmowanie takich treści, pokazuje również od dawna znane zjawisko banner blindness.

Nie oznacza to oczywiście, że należy zrezygnować z takiej formy przekazu. Właściwa optymalizacja treści reklamowych podnosi ich skuteczność. Ale, jak w wielu dziedzinach, tak i w marketingu, dywersyfikacja działań jest koniecznością. I tu z pomocą przychodzi właśnie marketing treści – forma nienachalna, której nie ima się AdBlock, również ten pochodzący z wewnętrznego, cenzorskiego nastawienia do komunikatów reklamowych.

Niech użytkownik odkryje Cię sam

Używanie AdBlock'a czy banner blindness są częścią szerszego zjawiska związanego z zamianą zachowań i oczekiwań użytkowników w sieci. Klasyczna forma reklamy w przeważającej mierze wyznacza internaucie rolę pasywną. Bywa dość agresywna, na każdym kroku walczy o jego uwagę, nie pozostawiając zbyt wiele miejsca na zaangażowaną interakcję. Natomiast przy pomocy content marketingu można stworzyć zupełnie inną przestrzeń dla spotkania użytkownika z samą firmą lub jej ofertą.

Kontekstem dla tego typu działań jest idea inbound marketingu czyli tzw. „marketingu przychodzącego”. Taka strategia sprawia, że to sam użytkownik dociera do określonego przekazu i podejmuje działania. Jest zgodna z założeniem, że aktywny użytkownik, właściwie poprowadzony, znajduje to, czego szuka – nie trzeba proponować, a raczej narzucać wszystkiego wszystkim. To bez wątpienia bardzo angażująca forma działań marketingowych, która przede wszystkim stawia na jakość – czyli ilość faktycznych konwersji, a nie maksymalizację zasięgów. Wartościowe treści, których poszukują internauci mogą być doskonałym meeting point – ważnym elementem ścieżki projektowanej w ramach inbound marketingu.

Dobry content – to, czego szukamy

Treści, treści, treści – właśnie ich głównie poszukujemy w sieci. Te mogą pełnić najróżniejsze funkcje, w zależności od potrzeb użytkowników. Tak samo ważne jak porady czy wiedza how to jest dla nas rozrywka. Bardzo cenimy sobie również tych, którzy dzielą się wiedzą ekspercką, wydają e-booki, przygotowują podsumowania, publikują dane. Wokół tego typu treści tworzą się społeczności. Wysokiej jakości treść w określonej kategorii i dziedzinie zawsze jest doceniana przez użytkowników.

Content marketing bez wątpienia na tę potrzebę odpowiada. Jest to również mocno obecne i bardzo cenne w branży e-commerce. W tym kontekście marketing treści jest świetnym wsparciem sprzedaży. I można go wykorzystywać na różnych etapach lejka sprzedażowego.

Przy tej okazji trzeba też wspomnieć o bardzo mocnym wsparciu ze strony treści w pozycjonowaniu naszej witryny. Google lubi tych, którzy dostarczają przydatny internautom content. Oczywiście tę przyjaźń trzeba pielęgnować – publikować regularnie, ciekawie i mając cały czas na uwadze wytyczne SEO. 

Własne media na życzenie

Content marketing jest jak posiadanie własnych, mocno sprofilowanych mediów. Takie porównania niejednokrotnie słyszeliśmy. I trzeba przyznać, że to sformułowanie rozpala wyobraźnię. Tworzenie i dystrybucja własnych treści służą dwóm podstawowy rzeczom – na obu bez wątpienia markom i firmom bardzo zależy.

Po pierwsze, content marketing pozwala budować długofalowe i trwałe relacje ze swoimi odbiorcami. A to z kolei wpływa oczywiście na przywiązanie do marki. Po drugie, to my sami, przy użyciu takiego narzędzia, możemy kreować pożądany wizerunek.