› bieżące
06:06 / 10.01.2014

Dlaczego władza nie chce słuchać głosów mieszkańców?

Dlaczego władza nie chce słuchać głosów mieszkańców?

fot. elblag.net

Cios w partycypację mieszkańców. Zamiast na platformę NaprawmyTo.pl, prezydent Wilk woli wydać blisko 20 razy tyle na gazetkę propagandową... przepraszam, samorządową – pisze Paweł Nieczuja Ostrowski.

NaprawmyTo.pl jest platformą internetową umożliwiającą każdemu mieszkańcowi zasygnalizowanie problemu, który trzeba naprawić (np. dziura w drodze, złe oznakowanie, dzikie wysypisko śmieci, itp.). Pozwala ona nie tylko szybko wskazać zaistniały problem oraz monitorować jego usunięcie, ale przede wszystkim sprzyja angażowaniu się mieszkańców w sprawy miasta zamiast tylko biernego krytykowania. Wyróżniono w niej pięć kategorii problemów: infrastruktura, bezpieczeństwo, budynki, przyroda oraz inne.

O zaistniałej w przestrzeni publicznej trudności automatycznie informowane są odpowiednie instytucje. Dla zainteresowanych więcej na stronie: http://naprawmyto.pl/p/o-projekcie. W marcu 2012 roku w Elblągu projekt platformy prezentował Jakub Wygnański, uznawany za lidera polskiego sektora pozarządowego. Przedstawiał ją jako jedno z narzędzi kształtowania społeczeństwa uczestniczącego. Platforma była już wówczas testowana w kilku miastach Polski, m.in. w Poznaniu i Słupsku. Obecnie działa w 14 gminach w kraju (m.in. Lublin, Przemyśl, Toruń, Zamość).

Mając możliwość bliższego przyjrzenia się jak platforma działa w Słupsku, zgłosiłem na sesji Rady Miejskiej 27 listopada 2012 roku propozycję uruchomienia jej w Elblągu. Niestety nie została ona wówczas przychylnie przyjęta przez prezydenta Nowaczyka. Wg. propozycji oferty w zakresie świadczenia usługi dostępu do lokalnej strony gminy w serwisie NaprawmyTo.pl zawartej na stronie platformy (http://naprawmyto.pl/uploads/Naprawmytopl_oferta_2013.pdf) jej roczny koszt funkcjonowania w naszym mieście wyniósłby 8250 zł netto.

Na szczęście temat nie przepadł. W sierpniu br. podejmował go portal elblag.net w artykule Naprawmy To. Czy projekt przyjmie się w Elblągu?, a na ostatniej sesji Rady Miejskiej (30 grudnia) radna Maria Kosecka ponownie zaproponowała uruchomienie tej platformy w Elblągu. Powodem tego była nieusuwana od ośmiu miesięcy awaria sygnalizacji dźwiękowej na dwóch skrzyżowaniach. Co świadczy o niewłaściwie funkcjonującym systemie informacji o awariach w mieście i braku mechanizmów służących codziennemu włączaniu się mieszkańców w sprawy najbliższego otoczenia.

Mnie ciekawi jaka będzie decyzja prezydenta Wilka, który jako radny poprzedniej kadencji był gorącym orędownikiem lepszego i szerszego kontaktu między administracją miasta a mieszkańcami.

Paweł Nieczuja Ostrowski

15
3
oceń tekst 18 głosów 83%

Powiązane artykuły

Naprawmy To. Czy projekt przyjmie się w Elblągu?

13.08.2013 komentarzy 3

Działa to bardzo prosto. Widzisz coś, co wymaga naprawy. Zgłaszasz problem przez specjalną aplikację, a odpowiednie służby zajmują się remontem. W ten...

Miasto wyda 175 tys. zł na magazyn samorządowy. O 30 tys. więcej niż zakładano

25.02.2014 komentarzy 8

O ponad 30 tys. zł więcej niż zakładano kosztować będzie budżet miasta wydawanie magazynu samorządowego. Zakończony właśnie przetarg wygrało warszawskiej...

Prezydent woli wydać pieniądze na gazetę niż na platformę komunikacji

03.06.2014 komentarzy 36

10 tys. zł. Tyle kosztowałoby wejście naszego miasta do platformy naprawmyto.pl. O to zabiegał wcześniej radny Paweł Nieczuja -Ostrowski, a teraz o taką akcję...