Informowaliśmy kilka dni temu o ogłoszonym przez miasto przetargu dotyczącym dokumentacji technicznej oraz badań geologicznych w celu usprawnienia ruchu komunikacyjnego. Od momentu udzielenia zamówienia wykonawca będzie miał czas do przyszłego roku na sporządzenie dokumentacji. Jednak miasto ma plany utworzyć drogę w tym roku.

W styczniu na spotkaniu prezydenta z mieszkańcami Zatorza poruszony był problem powiązania komunikacyjnego zresztą miasta. Takim problemem jest przejazd przez tory kolejowe. Wówczas pojawiła się koncepcja wybudowania wiaduktu nad torowiskiem. Jednak prawdopodobnie ten pomysł byłby trudny do zrealizowania, więc Jerzy Wilk zaproponował inne rozwiązanie - tunel. Zapewniał w styczniu, że w ciągu pół roku powinno być wiadomo czy jest szansa na taką realizację. W czerwcu na jednym ze spotkań z prezydentem, mieszkanka Zatorza przypomniała Jerzemu Wilkowi o tej kwestii.

Kilka dni temu ogłoszony został przetarg pn. „Wykonanie opracowań studyjnych i koncepcyjno-projektowych dla zadania pn. Poprawa powiązań komunikacyjnych dzielnicy Zatorze (strefy przedsiębiorczości Elbląskiego Obszaru Funkcjonalnego) z centrum Miasta Elbląga wraz z przeprowadzeniem oceny oddziaływania na środowisko w ramach projektu Przygotowanie dokumentów strategicznych dla Elbląskiego Obszaru Funkcjonalnego.”

Przetarg dotyczy wykonania dokumentacji technicznej w ramach Elbląskiego Obszaru Funkcjonalnego. Dokumentacja techniczna ma pokazać możliwość podłączenia ul. Lotniczej od jednostki wojskowej do ul. Akacjowej. Ponadto w ramach tego przetargu mają zostać wykonane ekspertyzy geologiczne wiaduktu lub tunelu na osiedlu Zatorze. Na wykonanie dokumentacji wykonawca będzie miał czas do 30.05.2015 roku.

Jednak miasto ma inne plany, które już próbuje wprowadzić w realizację.

„Chcielibyśmy uruchomić drogę od ul. Lotniczej do Akacjowej jeszcze w tym roku. Dowiadywaliśmy się i pozwala nam na to prawo bez sporządzonej dokumentacji. Taka droga byłaby tymczasowa” - informuje nas Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta.

Jednak pojawia się jeszcze jeden problem. Część drogi należy do Aeroklubu. 

Jak wyjaśnia rzeczniczka prasowa: „Faktem jest, że około 100 metrów drogi należy do aeroklubu. Jednak myślę, że dojdziemy do porozumienia z nimi i przekażą nam ten fragment. Jeśli nie to istnieje jeszcze specustawa, która pozwala nam na zrealizowanie drogi bez zgody właściciela.”

Miejmy nadzieję, że miastu uda się zrealizować ten pomysł zwłaszcza, że koszta przy drodze tymczasowej nie będą duże. Urząd Miejski już poszukuje środków w budżecie na realizację tego zadania.