Jolanta Stańczak-Dziuda, z którą rozmawialiśmy jeszcze na początku marca, tuż po tragicznym samobójstwie 15-letniego wychowanka tej placówki, z dniem 6 kwietnia złożyła rezygnację z pełnionej funkcji dyrektor szkoły. Prezydent Wróblewski przyjął ją, a Ratusz już ogłosił kolejny konkurs. Czy rezygnacja ma związek z tragicznymi wydarzeniami z 22 lutego 2016 roku?

Z dyrektor Gimnazjum nr 2 udało nam się porozmawiać 2 marca, kilka dni po tragicznym samobójstwie 15-letniego chłopca, wychowanka tej placówki. W specjalnym wywiadzie, udzielonym wyłącznie naszej redakcji, Stańczak-Dziuda dokładnie opowiedziała jak zareagowała na tragiczną wiadomość i jakie kroki podjęła w celu ustalenia przyczyny zdarzenia. W tej samej publikacji opowiedziała nam, jak była ofiarą pseudo-dziennikarzy, którzy zaatakowali ją i jej placówkę. Na tym jednak ataki się nie zakończyły.

W kilku późniejszych „artykułach” osoba dyrektor została wielokrotnie zaatakowana. Zarzucono jej kłamstwo i manipulację. W obronie dyrektor i placówki, uczniowie gimnazjum (byli i obecni) wystosowali specjalny list do mediów, który również opublikowaliśmy.

29 lutego i 2 marca jeden z elbląskich portali informacyjnych w sposób skrajnie negatywny zaczął krytykować dyrekcję i nauczycieli naszej szkoły. Wszystko spowodowane jest tym, że kilka dni wcześniej nasz kolega popełnił samobójstwo. Przykre jest to, że dziennikarze tamtej gazety w obliczu takiej tragedii śmią szukać sensacji i oskarżać ludzi, którym tak naprawdę winy nie udowodniono.

Faktem jest, że Jolanta Stańczak-Dziuda prawdopodobnie nie wytrzymała presji, jaką wywarła na niej cała sytuacja. Sporym obciążeniem psychicznym był ciąg pseudo-artykułów opublikowanych na „portalu informacyjnym” atakującym szkołę i dyrekcję.

6 kwietnia br. Stańczak-Dziuda złożyła rezygnację z pełnionej funkcji pomimo tego, że umowę miała ważną do 2017 roku. Prezydent przyjął rezygnację, a Ratusz już ogłosił konkurs na jej następcę.