Dyskusja - edycja świąteczna: Nie wobrażam sobie świąt bez...
Wigilia za nami, ale to nie koniec świąt. Jeszcze dziś i jutro Boże Narodzenie. To nie tylko dodatkowe dni wolne od pracy, pośpiechu dnia codziennego i zmartwień. To z jednej strony okres zadumy, refleksji, z drugiej zaś radości, spokoju, czas na zebranie sił na koniec roku. Święta są wyjątkowe, ale każdy z nas inaczej tę wyjątkowość pojmuje.
Wiadomym jest, że Boże Narodzenie pełne jest symboli. Każdy jednak inaczej je postrzega, zwraca uwagę na inne ich aspekty. Jest opłatek, dodatkowe miejsce przy stole, dwanaście potraw itd. Kiedy jednak zapytaliśmy elblążan o to, co ich zdaniem można uznać za symbol świąt, udzielili niezwykle ciekawych odpowiedzi.
Część z nas nie wyobraża sobie Bożego Narodzenia bez polsatowskiej komedii z zaradnym chłopcem w roli głównej. Mowa oczywiście o produkcji "Kevin sam w domu" i "Kevin sam w Nowym Jorku". Wspólne oglądanie tego filmu z czasem dla wielu stało się swoistym symbolem Gwiazdki.
- Po raz pierwszy obejrzałem "Kevina..." w wieku 10 lat. Od tamtej pory pojawia się w telewizji regularnie w każde święta. Nie zdziwiłbym się, gdyby moje dzieci też doczekały się "Kevina" w telewizji. To już się stało niepisaną tradycją bożonarodzeniową, swoistym symbolem - mówi Maciek, licealista.
Nie wyobrażamy sobie świąt bez choinki. Niby nic wielkiego, zwyczajne drzewko, które niczym szczególnym sie nie wyróżnia... Czy aby na pewno? Wielu z nas zapach świerku czy jodły w domu przenosi do czasów dzieciństwa, gdy cała rodzina zbierała się dookoła drzewka i przystrajała je domowej roboty ozdbami. Do choinki mamy po prostu sentyment. Jej brak lub zastąpienie jej tanim, plastikowym zamiennikiem sprawia, że święta nie są już takie, jak zwykle.
- Jak choinka, to tylko żywa i pachnąca - mówi pani Renata. - No bo po co kupować zielone sztuczne brzydactwo. Ani to zapachu nie ma, wygląda tak sztucznie, że szkoda nawet komentować. Często jest też tak, że te sztuczne drzewka są droższe od naturanych... Nigdy nie zdecyduję się na podróbkę. (...) Opadające igły? Co z tego, Jestem w stanie je znieść, bo prawdziwa choinka przepięknie pachnie.
Kolędy to kolejny symbol świąt. Bez nich Boże Narodzenie traci na wyjątkowości. Wspólny śpiew w gronie rodzinnym nie tylko zbliża, ale sprawia, że stajemy się częścią większej wspólnoty. W tym wyjątkowym świątecznym dniu wszyscy ludzie na świecie.
- Teraz powoli odchodzi się od śpiewania kolęd. Zamiast tego włącza się radio, telewizję czy inne medium i odtwarza nagranie kolędy na zasadzie "niech inni śpiewają". A przecież wspólny śpiew ma w sobie coś magicznego. I słowa kolęd są takie piękne. U mnie w domu co roku zbiera się rodzina i nie było jeszcze Wigilii, podczas której nie było wspólnego kolędowania. - mówi pani Jadwiga.
Prezenty. Z biegiem lat tzw. magia świąt powoli ustępuje miejsca ich komercjalizacji. Niektórzy nie potrafią się cieszyć z dnia Wigilii Narodzenia Pańskiego, bo to, co w tym dniu najważniejsze, przysłaniają im drobnostki. W założeniu miały one stanowić jedynie dodatek, ale z czasem zdominowały obchody Świąt Bożego Narodzenia.
- Jeszcze parę lat temu nie było widać tego prezentowego szału, no, może nie aż tak bardzo. - mówi pan Józef. - A teraz... ludzie gdzieś zagubili istotę świąt. Prezenty stały się punktem kulminacyjnym Bożego Narodzenia. Wygląda to mniej więcej tak: "Bóg sie narodził? Super, a teraz dawaj prezenty".
A bez czego Wy nie wyobrażacie sobie świąt? Co dla Was jest szczególnym symbolem Bożego Narodzenia?