Dyskusja na niedzielę: co zrobić z dziećmi podczas przerwy świątecznej?
fot. men.gov.pl
Dzieci się cieszą, dorośli troszkę mniej. Mowa o wyjątkowo długiej przerwie świątecznej, która potrwa od 22 grudnia aż do 6 stycznia. Minister edukacji mówi: „Macie prawo, by nauczyciele zaopiekowali się Waszym dzieckiem podczas przerwy świątecznej”.
Joanna Kluzik-Rostowska w swoim liście podała również numer telefonu Ministerstwa Edukacji, pod którym można zgłaszać „wszelkie uwagi i wątpliwości dotyczące opieki nad ich dziećmi w okresie przerwy świątecznej”. Wyraźnie zaznaczyła, że przerwa świąteczna jest dla dzieci, a nie nauczycieli, którzy mają wolne wyłącznie 25, 26 grudnia oraz 1 stycznia. Tym samym wywołała burzę w lokalnych środowiskach nauczycieli.
Onet.pl pisze: Oświatowa Solidarność w oświadczeniu przesłanym PAP, podkreśliła, że odczytuje list "jako próbę dyskredytacji zawodu nauczyciela w oczach opinii publicznej poprzez insynuowanie, że pracownicy oświaty mogą próbować w okresie zbliżającej się zimowej przerwy świątecznej uchylać się od obowiązku opieki nad dziećmi".
Natemat.pl: Z kolei szef Związku Nauczycielstwa Polskiego polskiego odebrał list ministry jako zachętę dla rodziców, by ci donosili na dyrektorów szkół, którzy między świętami nie pojawią się w pracy.
Dziś, w dyskusji na niedzielę, pytamy naszych Czytelników o ich zdanie na temat listu Pani minister oraz o to, czy jest dla nich problemem długa przerwa świąteczna.
Zapraszamy do dyskusji.