Dyskusja na niedzielę: Co zrobić, żeby młodzi ludzie nie wyjeżdżali z Elbląga?
fot. elblag.net
Niedawno informowaliśmy o tym, że młodzi elblążanie coraz częściej wybierają naukę poza Elblągiem z uwagi na lepszą ofertę kształcenia. Już to powinno dać do myślenia władzom miasta. Niepokojące jest również to, że spośród zameldowanych w naszym mieście osób duża ich część mieszka w innych miastach lub poza granicami kraju. Powodem tego są lepsze zarobki. Jak zatrzymać młodych ludzi w Elblągu?
Zauważamy pewną tendencję, że duża część dzieci ucieka nam do Gdyni. Będziemy musieli pomyśleć jakie działania podjąć, by to zatrzymać.
- mówił podczas obrad Komisji Oświaty Kultury, Sportu i Turystyki Edward Pietrulewicz. Nie jest to jednak jedyny problem, z którym radni muszą się zmierzyć. Oprócz tego, że bardzo dużo elblążan uczy się poza rodzinnym miastem, istotne jest też to, że lokalne społeczeństwo się starzeje. Problem ten wybiega poza nasze miasto czy województwo. Tak sie dzieje w całym kraju. Osoby w tzw. wieku produkcyjnym opuszczają Polskę i w poszukiwaniu szczęścia udają się na Wyspy czy nawet za ocean i nie myślą o powrocie. Pisaliśmy już o tym na łamach naszego serwisu [ZOBACZ]
Zajmijmy się jednak "naszym podwórkiem". Należy podjąć działania, zmierzające do zatrzymania emigracji młodych ludzi, by pracowali tutaj i nie musieli zostawiać rodzin. Jak? Kwestia, o której dziś chcemy porozmawiać powinna zostać wzięta pod rozwagę przez władze naszego miasta, ale bywa, że urzędnicy pewnych rzeczy mogą nie dostrzegać. Może więc wy zauważacie coś, czym powinni się zająć, a co w konsekwencji sprawi, że młodzi ludzie chętniej będą zostawać w Elblągu?
Zapraszamy do dyskusji.