Dyskusja na niedzielę: Halloween czy Wszystkich Świętych?
fot. archiwum elblag.net
Brakuje już merytorycznych dyskusji na ten temat. Są kłótnie. Fakt jest natomiast jeden: dawno tak obleganych lokali na Starym Mieście (jak wczoraj w nocy) nie widziałem. Być może zaakceptowaliśmy fakt istnienia czegoś takiego jak Halloween. Z drugiej strony – imprezowa noc z 31 października na 1 listopada nie musi się wykluczać z dniem Wszystkich Świętych, prawda?
Gdzie masz swoje dzieciaki? - zapytałem znajomego.
Odpoczywają, cały wieczór biegały po sąsiadach i zbierały słodycze, wiesz, „cukierek albo psikus”.
I jak ludzie reagują?
Na około 20 odwiedzonych domów, tylko w jednym dzieciaki usłyszały, że tu jest Polska i tu się Halloween nie obchodzi. Kilka osób, zwłaszcza starszych, powiedziało, że da słodycze, jak Ci wyrecytują jakąś modlitwę – Ojcze Nasz albo Zdrowaś Maryjo.
Z drugiej strony, zwłaszcza w mediach społecznościowych, można w dość łatwy sposób wplątać się pomiędzy dwie frakcje, które próbują zajadle pogrążyć przeciwnika. Jedna grupa definitywnie twierdzi, że Halloween ma za zadanie wyłącznie zamieszać dzieciom w głowach („za parę lat nikt na groby przychodzić nie będzie”) i nie ma nic kompletnie związanego z zadumą i „zatrzymaniem”, jakie powinno towarzyszyć nam przy okazji Święta Zmarłych.
Druga natomiast swobodnie maluje się, przebiera, idzie się bawić, a następnego dnia rusza również na groby.
Jak, Waszym zdaniem, „amerykanizacja” wpłynie w przyszłości na naszą kulturę? To nic złego, tylko trzeba znać umiar? Trzeba z tym skończyć? Przebierać się / nie przebierać się? Piszcie! Czekamy na Wasze komentarze!