Dyskusja na niedzielę: jak wygrać z nieuczciwym pracodawcą?
Ustalenia niepoparte żadną dokumentacją, zbywanie pracownika, który od kilku [tygo]dni dopytuje się o umowę, zaniżanie wynagrodzenia - to tylko niektóre z praktyk, stosowanych przez nieuczciwych pracodawców. Pokrzywdzeni pracownicy nie mówią otwarcie o swojej sytuacji z obawy przed konsekwencjami, jakie wobec nich może wyciągnąć pracodawca lub z przekonania, że "to i tak nic nie da".
Jak poradzić sobie z szefem, który na każdym kroku łamie warunki umowy? Nikt otwarcie nie przyzna, że przepracowuje znacznie więcej godzin, niż wynika to z umowy, zawartej między nim a pracodawcą. Nikt również nie wytknie nieprawidłowości zwierzchnikowi ani nie zwróci uwagi na niższe wynagrodzenie w w sytuacji, gdy ciężko dostać jakiekolwiek zatrudnienie.
W większości przypadków zdanie, jakie usłyszy pracownik, brzmi mniej więcej tak: "Jak się panu/pani nie podoba, to tam są drzwi. Nikt tu pana/pani nie trzyma. Na pana/pani stanowisko jest ze dwudziestu chętnych, którzy będą pracować za mniejszą kwotę, niż ta, którą oferuję". Często również ilość obowiązków, nakładanych na pracownika nie przekłada się na wysokość wynagrodzenia.
Czy spotkaliście się z podobnym traktowaniem? Zapraszamy do dyskusji.