› bieżące
13:00 / 31.05.2015

Dyskusja na niedzielę: Jakie miejsca w Elblągu uznalibyście za niebezpieczne?

Dyskusja na niedzielę: Jakie miejsca w Elblągu uznalibyście za niebezpieczne?

fot. elblag.net

W każdym mieście znajdują się miejsca, które uznać można za niebezpieczne. Zaliczy się do nich zarówno dziurawe ulice, ruchliwe skrzyżowania czy po prostu takie okolice, gdzie po zapadnięciu zmroku lepiej nie przebywać. Przy okazji jednego ze spotkań konsultacyjnych w Parku Modrzewie zwrócono uwagę, że brakuje w nim latarni, które oświetlałyby jego fragment po zmroku, tym samym zwiększając bezpieczeństwo elblążan, chcących tam przebywać. Znacie inne potencjalnie niebezpieczne miejsca w naszym mieście?

Praca służb mundurowych w mieście polega na zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańcom. Policjanci korzystają w tym celu z monitoringu, wysyłają patrole na ulice Elbląga lub wyjeżdżają na interwencje. Strażacy, poza gaszeniem pożarów, są w posiadaniu sprzętu i wiedzy z zakresu neutralizowania groźnych substancji. Jest jeszcze oczywiście Straż Miejska czy Graniczna. Zależnie od sytuacji, służby te współpracują ze sobą dla uzyskania jeszcze lepszych efektów.

Bywa jednak, że monitoring zawiedzie, patrol nie dotrze na czas, a straż nie zdoła opanować zagrożenia w porę, by uratować czyjś dobytek, który w dużej mierze ostatecznie strawi pożar. Ostatnio w mediach lokalnych i ogólnopolskich dużo mówiło się o sytuacji, która miała miejsce na Starym Mieście na początku kwietnia. Wówczas nieznany napastnik bił leżącego na chodniku mężczyznę pięściami po twarzy, później kopał go po głowie. Radiowóz przyjechał, gdy na miejscu już nikogo nie było.

Do sytuacji, podobnych do tej opisanej powyżej dochodzi rzadko, ale ilekroć się zdarzą, jak bumerang powraca pytanie o poczuciu bezpieczeństwa w mieście. Jakie miejsca w Elblągu, uznalibyście za niebezpieczne? 

6
0
oceń tekst 6 głosów 100%