› bieżące
15:23 / 27.12.2015

Dyskusja na niedzielę: wpływ na Elbląg mają rządzący czy mieszkańcy?

Dyskusja na niedzielę: wpływ na Elbląg mają rządzący czy mieszkańcy?

fot. Konrad Kosacz / archiwum elblag.net

Co buduje klimat danego miasta? Wrocławianie twierdzą, że oni sami. Nie są zadowoleni z władz, swojego prezydenta nazywają prześmiewczo „Dorobkiewiczem”. Maciej Wiśniewski, redaktor wrocławskiego „Radia Luz” twierdzi, że wszystko, co podziwiamy we Wrocławiu jest zasługą jego mieszkańców. A w Elblągu? Przyznajmy się do tego – lubimy „zwalać” wszystko na rządzących.

Dlaczego? Bo tak jest prościej. W Elblągu rzadko kto wychodzi z inicjatywą, a jeżeli już – zbiera porządne cęgi za to. Urząd Miasta również się stara, ale rzadko kto to docenia. Żyjemy w kraju, w którym wielu z nas nie rozumie, że budżet miasta jest kruchy, że nie można sobie pozwolić na wydatki, że wiele imprez nie może się odbyć ze względu na brak funduszy. I kogo jest to wina? Nie tylko obecnie rządzących – budżet takiego miasta jak Elbląg był „naciągany” przez wiele ostatnich lat.

Skoro więc władza nie może (bądź nie chce) zorganizować czegoś dla nas, to może powinniśmy wziąć inicjatywę w swoje ręce? Tak, jak dzieje się to we Wrocławiu? Ta kwestia została poruszona na spotkaniu młodych ludzi w klubie muzycznym Mjazzga. Miast narzekać – zacznijcie działać sami – brzmiał jeden z przedstawicieli „starszego pokolenia”. Kółko jednak się zatacza – jak mamy działać, skoro „władza nie pozwala?”.

Apelujemy często do młodych. Ale przykład dla nich powinien iść z góry. Dlaczego to tylko młodzi powinni działać? Starsze pokolenia – do dzieła. Miasto to nasze wspólne dobro, nie tylko młodych.

A może jednak to rządzący powinni dać zielone światło do działań i inicjatyw? Jak myślicie? Oto dyskusja na niedzielę: zapraszamy!

 

3
0
oceń tekst 3 głosów 100%