Dzieci bawią się pod blokiem, bo nie mają placów zabaw
fot. Bartłomiej Ryś
Zamiast placów zabaw - trawniki. Parkingi przy budynkach mieszkalnych ograniczają miejsca do zabawy dla najmłodszych. Tak wyglada rzeczywistość mieszkańców ulic Lubranieckiej, Okrzei czy osiedla przy Szkole Podstawowej nr 1 w Elblągu.
Jeden z Czytelników napisał do nas interesującego e - miala, przedstawiającego sytuację z placami zabaw dla dzieci w tych rejonach. Zawarł w nim tezę, że tamtejsze dzieci nie mają gdzie się bawić. Brakuje placów zabaw. Postanowilismy to sprawdzić.
Okazuje się, że przy znadujących się tam budynkach zdecydowanie brakuje opowiedniej, nowoczesnej a przede wszystkim bezpiecznej przestrzeni dla najmłodszych.
Na osiedlu przy ul. Lubranieckiej, między kilkupiętrowymi blokami, dostrzegamy tylko trzepaki, miejsca do parkowania oraz dwie prowizoryczne piaskownice. Jedna z nich jest ze starą drewnianą, a następna z betonową obudową. Dzieci muszą bawić się przy klatkach schodowych.
Przy ul. Brzeskiej znajduje się plac z zardzewiałymi, pokrytymi odopadającą farbą drabinkami, oraz rozwalającą się piaskownicą. To wpływa na fatalny obraz tego miejsca. Na dodatek również przy wysokich blokach na tej ulicy widać tylko prowizoryczne elementy przypominające plac zabaw.
Jedyny plac dla najmłodszych znajduje się między ulicami Brzeską i Lubraniecką oraz na terenie opisanej szkoły.