Dzieci powinny być agresywne? Janusz Korwin-Mikke w Elblągu (video)
fot. Konrad Kacprzak
Spotkania z Januszem Korwinem-Mikke przebiegają zazwyczaj w dość gorącej atmosferze. Idee głoszone przez lidera Kongresu Nowej Prawicy często są kontrowersyjne, co skłania do dyskusji. W nieco spokojniejszym jednak tonie wyglądała wizyta JKM w Elblągu.
Janusz Korwin-Mikke odwiedził Elbląg i spotkał się zarówno z jego mieszkańcami, jak i działaczami elbląskiego oddziału partii w SM Zakrzewo. Po punktualnym przybyciu na miejsce rozpoczął prezentowanie swoich poglądów w długim, prawie 2-godzinnym wystąpieniu. O czym opowiadał lider partii?
Lwią część spotkania poświęcił zwróceniu uwagi na problem niewolnictwa w dzisiejszym świecie. Według jego słów nie jesteśmy ludźmi wolnymi, swoje idee popierał licznymi przykładami „z życia wziętymi”. Weźmy choćby zapinanie pasów w samochodzie lub zakup dowolnych leków w aptece. W obu przypadkach państwo, tłumacząc to dbaniem o nasze dobro, nakazuje zapinanie pasów (nie zostawia nam wyboru) albo dbaniem o nasze zdrowie (nie kupimy lekarstw bez odpowiedniej recepty). Według JKM system demokracji to tylko wolność pozorna, tak naprawdę cały czas jesteśmy kontrolowani przez rząd i państwo.
Wspomniał również o Unii Europejskiej jako tworze, który jest morderczy nie tylko dla Polski, ale i również całej Europy. Zauważył fakt, że dzięki dotacjom z UE nasi politycy przestali się starać, aby zagwarantować środki z budżetu państwa. Swoje decyzje tłumaczą, że „i tak przecież dostaniemy dotacje”.
Ostro skrytykował postępowanie rządu w sprawie podatków i wypłacaniu jakichkolwiek pieniędzy osobom, które nie pracują. Janusz Korwin-Mikke uważa, że dawanie pieniędzy nie prowadzi do niczego dobrego. Na każde dobro, każde fundusze musimy my sobie sami zapracować.
Po wystąpieniu lidera partii przyszła pora na pytania – tych nie brakowało. Zebrani pytali o przeróżne rzeczy związane z rolnictwem, szkolnictwem i innymi sferami życia codziennego. Warto wspomnieć, że prawdziwy „ruch” na sali wywołało stwierdzenie, że młodzi mężczyźni, dzieci, muszą być wychowywane w agresji po to, aby w dorosłym życiu mogło sobie po prostu poradzić.
JKM sprawnie kontrował zaczepki słowne, kierowane w stosunku do jego osoby, często rozśmieszając zgromadzoną licznie publiczność. Po całym wystąpieniu chętnie pozował do zdjęć oraz rozdawał autografy.
Specjalnie dla naszej redakcji Janusz Korwin-Mikke udzielił krótkiego wywiadu video!