Dzielnicowi nieoznakowaną corsą zatrzymali audi
fot. Artur Borkowski
Policjanci dzielnicowi zatrzymali kierowcę audi a6. 35-letni mężczyzna, gdy zauważył funkcjonariuszy zaczął uciekać. Przewaga była duża, bo kierował on audi a6 z 3 litrowym silnikiem, a dzielnicowi jechali niewielką corsą. Mimo to pościg zakończył się zatrzymaniem 35-latka. Funkcjonariusze poznali wtedy powód ucieczki. Był nim spory pakunek najprawdopodobniej dopalaczy, które mężczyzna przewoził w aucie.
Była godzina 16.15, gdy policjanci dzielnicowi zauważyli jak w ulicę Narciarską „pod prąd” skręca audi a6. Postanowili zatrzymać je do kontroli drogowej. Gdy jeden z aspirantów poprosił kierowcę o dokumenty, ten gwałtownie ruszył i zaczął odjeżdżać w kierunku ulicy Kilińskiego, później Lotniczej, i w konsekwencji garaży na ul. Malborskiej. W pewnym momencie kierujący audi wjechał na pas zieleni i uderzył w leżący tam kamień, unieruchamiając przy tym auto. Wtedy też zabrał z samochodu foliowy pakunek i zaczął uciekać pieszo. Funkcjonariusze po krótkim pościgu zatrzymali go. 35-latek tłumaczył policjantom, że paczkę dostał tylko „na przechowanie”. Jak się okazało w foliowej torbie znajdowała się spora ilość roślinnego suszu oznaczonego naklejką „dopalaczy”. Mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem posiadania substancji odurzających. Odpowie także za jazdę „pod prąd” oraz za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej. Jeżeli posiadany przez niego susz roślinny okaże się zabronioną substancją odurzającą, to za jej posiadanie może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności. W przypadku posiadania znacznej ilości środków odurzających górna granica kary może być nawet do 10 lat więzienia.
podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu