Dzień drugi: Truso zagra w finale! (+ foto)
fot. Bartłomiej Ryś
Cóż to były za 24 godziny z koszykówką w Elblągu! Najpierw fani basketu obejrzeli trzymające w napięciu widowisko pomiędzy zawodnikami z Bielska-Białej i Żyrardowa, a kilkanaście minut później swoje show zademonstrowali "dekonstruktorzy" w rywalizacji z niebezpieczną drużyną Calipers z Kielc. Szansę na awans do finału reanimowali zwycięstwem w meczu z DAAS Basket Hills zawodnicy Trójki po wygranej w doliczonym czasie gry 98:90, a udział w wielkim finale przypieczętowali gracze trenera Majewskiego, którzy - licząc w meczach o stawkę - już po raz 17 z rzędu zeszli z parkietu w triumfalnym nastroju po przekonywującym zwycięstwie z kielecką "piątką" 80 do 65!
Mecz o życie w zawodach rozpoczął się o godzinie 16:00, a naprzeciw siebie stanęły dwie ekipy, które oddały punkty w swoich premierowych spotkaniach w hali sportowej MOS. Wygrana kogoś z tej dwójki, powodowała odpadnięcie przegranego i przekreślenie szans na włączenie się z powrotem do walki o wyjście z grupy. Przez bardzo długi czas wszystko, ażeby wciąż pozostać w grze, robili koszykarze z Bielska-Białej, którzy z czasem zbudowali sobie niezłą przewagę, a kluczem do tego była wysoka skuteczność rzutów zza linii 6,75 m. Gdy tylko przeciwnicy zbilżali się wynikiem do DAAS-u, ci zaraz kontrowali i karcili zapędy Trójki celnym rzutem za trzy punkty. Tak było tylko do momentu, kiedy rezultat ponownie zrobił się wyrównany. Przybysze z Żyrardowa, przy pierwszej nadarzającej się okazji, wysunęli się na prowadzenie (ponowne) i do samego końca grali ze sporą przewagą. W ostatnich minutach szturm na tablicę Trójki przypuścili rywale i udało im się zniwelować większość strat do 3 oczek. W ostatniej akcji meczu - gdy na zegarze pozostawało zaledwie 18 sekund - zawodnicy DAAS wytrzymali presję czasu oraz drużyny przeciwnej i doprowadzili do remisu po 87! Potrzebna była dogrywka, ale w niej praktycznie bezbłędnie zagrali koszykarze Trójki, którzy nie dali szans podmęczonym pogonią oponentom i w końcowych 5 minutach osiągnęli rezultat 11 do 3, a w całym spotkaniu 98 do 90 i dzięki temu furtka do awansu wciąż jest dla nich uchylona.
Jeśli w pierwszym spotkaniu gospodarze turnieju spowodowali u swoich admiratorów gęsią skórkę, to swoim drugim występem wprowadzili ich w prawdziwą euforię. Cokolwiek wydarzy się ostatniego dnia, już teraz można mówić o najlepszym meczu turnieju. Pierwszoplanową rolę odegrali w tym frapującym widowisku elblążanie, ale to Piotr Prokurat pozostanie na ustach wszystkich po jego zakończeniu. Nasz kapitan już dzień wcześniej prezentował wysoką formę, ale prawdziwy boom nastąpił w starciu z Calipers. Doskonałe 40 minut as talii trenera Majewskiego okrasił 23 punktami, ale to tylko ilościowe podsumowanie jego dokonań. Najważniejsza była jakość, którą demonstrował na parkiecie i poziom, z którego ani na sekundę nie schodził. Ciężko tak naprawdę doszukać się w jego grze jakiegokolwiek błędu, dużo prościej za to mówić w samych superlatywach.
Kluczem do wygranej była jednak gra całego zespołu. Do wspaniałych rzeczy przyzwyczaił wszystkich Jacek Chojnacki, klasą był dla siebie Jarosław Jakubów, niezwykle wydajny był pod koszem Piotr Matkiewicz, a Paweł Budziński zdradzał symptomy znakomitej postawy i przenikliwej pewności w grze - tak defensywnej, jak i ofensywnej. Te wszystkie elementy szkoleniowiec elbląskiej ekipy poukładał w sprawnie funkcjonujący mechanizm, którego za żadne skarby nie mogła rozregulować drużyna z Kielc. Taktyczna mądrość naszych zawodników i niezwykły upór w dążeniu do celu mocno ograniczyły możliwości kreacyjne rywali, którzy w niczym nie przypominali siebie z pierwszego spotkania. Na tle Truso kielczanie wypadli nieprzekonująco, choć starali się trzymać blisko wyniku dającego nadzieję przez długi czas, a najlepszy moment spotkania przytafił im się tylko na początku, kiedy osiągnęli 4-punktową przewagę 10 do 6.
"Dekonstruktorzy" nie zmarnowali tego czasu. Wykorzystali go na rozpracowanie planu na ten mecz przeciwników. Koszykarze Calipers dobrze zastawiali się w środku pola, dlatego piłka wędrowała po obwodzie, a tam elblążanie zbierali spore żniwo z zasianych przez siebie ataków. Oczywiście przodował Piotr Prokurat. Chwilowa przewaga gości momentalnie stopniała i rezultat zaczął się stabilizować, a jeszcze przed pierwszą przerwą Truso zdołało wyjść na nieznaczne prowadzenie 18 do 16. Kolejne kwarty zapowiadały się pasjonująco, a potwierdzenie przyszło zaraz na starcie drugich 10 minut, kiedy kielczanie odzyskali przodownictwo w meczu. Postawa przeciwników zmusiła Truso do innego podejścia. Coraz częściej elblążanie wyszarpywali piłki zawieszone po niecelnym rzucie do kosza - z obu stron. Wysoką skuteczność w zbiórkach prezentowali zwłaszcza Budziński oraz Jakubów. Pojedynek wciąż stał na wyrównanym poziomie, ale zawsze o włos przed gośćmi byli gracze gospodarzy. Nieznacznie, lecz sukcesywnie, po końcu drugiej odsłony, Truso wciąż było na prowadzeniu 40 do 36.
Najlepsze było dopiero przed naszymi zawodnikami. W dwóch ostatnich kwartach "dekonstruktorzy" zdecydowanie przycisnęli rywali, a bezbłędna w zasadzie gra w mgnieniu oka wysforowała team gospodarzy na 10-punktowe prowadzenie. Drużyna Calipers odpowiadała nieśmiało, jednakże nader regularnie, dzięki czemu wciąż trwała w przeświadczeniu, że sprawa wyniku jest otwarta. Tego zdania nie podzielali elblążanie, co wynika z punktacji na zakończenie 3 części: 59-48. 11 oczek to zaliczka, która przy tym zaawansowaniu i wyrównanych możliwościach obu ekip, jest zbyt wygórowana i Truso domknęło sprawę awansu 4 wygraną kwartą w tym spotkaniu, a ręce same złożyły się do oklasków po kolejnej już "trójce" na dobicie rywala. Truso wygrało 80 do 65 i jako pierwszy zespół w grupie VIII, zapewniło sobie udział w wielkim finale, który zaplanowano na 6-8 maja.
DAAS Basket Hills Bielsko-Biała - UKS Trójka Żyrardów 90:98 [10:23; 22:11; 21:25; 25:28; dogrywka 3:11]
Truso theConstruct Elbląg - UKS Calipers Kielce 80:65 [18:16; 22:20; 19:12; 21:17]
Truso: Matkiewicz 10, Słowiński 3, Jędrzejewicz, Jakubów 15, Żebrowski 3, Prokurat 23, Budziński 14, Pawlak, Gałecki, Rychlicki, Chojnacki 10, Pożarycki 2.
Trener: Arkadiusz Majewski.
Ostatniego dnia Truso podejmie outsidera rozgrywek, czyli zespół DAAS Basket Hills Bielsko-Biała (godz. 11:00), a o drugie miejsce - premiowane awansem - zagrają drużyny Calipers Kielce oraz Trójki Żyrardów (godz. 13:30). Oba mecze będzie można rzecz jasna obejrzeć za pośrednictwem naszego portalu. Zapraszamy!
Zapraszamy do fotorelacji z drugiego dnia turnieju barażowego.
Powiązane artykuły
LIVE VIDEO: Turniej barażowy o awans do II ligi! (zapisy live)
16.04.2016 komentarzy 7
Koszykarze MKS Truso theConstruct Elbląg rozpoczynają kolejną rundę batalii o awans do drugiej ligi. Po olśniewającej serii 15 wygranych z rzędu w lidze...