Dzień "Liska", Start wygrywa z Olkuszem
fot. Bartłomiej Ryś
Gdyby nie Lisewska, to Start miałby większe problemy z ograniem SPR – u Olkusz. Zawodniczka prawie samodzielnie zdołała pokonać jeden z najsłabszych zespołów występujących w elicie polskiej piłki ręczne kobiet. Miejscowe wygrały 34-27, pozostawiając za sobą wrażenie niezłego ataku i dziurawej obrony.
To może zbyt pochopne określenie postawy naszych dziewczyn w defensywie, jednak faktem jest, że przeciętny Olkusz nie powinien zdobyć aż tylu bramek z naszym zespołem. Chociaż spotkania z tym rywalem chyba tym się charakteryzują, ponieważ w pierwszym starciu tych klubów rezultat oscylował wokół podobnej liczby celnych rzutów. Tak czy owak Start wygrał a to już nikogo nie powinno dziwić, patrząc na dotychczasowy bilans przeciwniczek w tym sezonie.
Gwiazdą świecącą pełnym blaskiem była Sylwia Lisewska. Jak to dobrze, że jest w tym klubie. Takie zawodniczki przyciągają na trybuny kibiców. Swoją postawą w ataku zaprezentowała poziom godny Superligi, jednak pamiętajmy, że to był tylko popis z Olkuszem. Warto dodać, że zdobycie dwucyfrowej liczby bramek przez zawodniczkę Startu zdarza się rzadko, a Sylwia trafiła do bramki aż 11 razy. Bramkarki nie mogły nadążyć za piłką.
Olkusz gdyby bardziej był skoncentrowany mógł myśleć o zdobyczy punktowej. Nawet trener Zdzisław Wąs zwietrzył szansę i zaczął bardziej krytykować swoje zawodniczki. Jednak Olkusz ani razu nie prowadził w tej rywalizacji. Start w drugiej części odskoczył przeciwniczkom zdobywając 5 bramek z rzędu i w 51 minucie było 29-21. Sędzia podyktował 5 rzutów karnych dla miejscowych, a wykorzystały je Lisewska i Joanna Waga. Kilka piłek odbiła Ewa Sielicka, będąca nadal w dobrej formie.
Start Elbląg – SPR Olkusz 34-27 (14-12)
Start Elbląg: Sielicka, Kędzierska, Borkowska – Mielczewska 2, Żakowska 1, Sądej 2, Waga 6, Wolska 5, Jędrzejczyk 3, Szymańska 2, Szopińska, Lisewska 11, Grzyb 2
SPR Olkusz: Hoffman, Knapik, Wąż – Leńczuk, Nowak 1, Przytuła 6, Wicik 4, Marszałek 4, Flerka 2, Kobzar 3, Wcześniak 1, Basiak 5, Serafimovska 1
Kary: 2 min