Dziś w polskim hurcie paliwowym Pb95 i ON drożeją średnio 38 zł/m3
fot. archiwum elblag.net
Największe podwyżki wprowadziła Grupa LOTOS: benzyna 95-oktanowa z gdańskiej rafinerii notuje dziś +41 zł/m3 (Pb98 +49 zł/m3), a olej napędowy +38 zł/m3. Tym samym ceny hurtowe Pb95 w krajowych rafineriach uległy wyrównaniu, a tylko nieznacznie taniej (-2 zł/m3) można w hurcie rafinerii płockiej kupić olej napędowy. Co ciekawe, mimo mrozów tanieje ONG [olej opałowy): -18 zł/m3.
W pierwszych dwu tygodniach grudnia w polskich rafineriach podstawowa Pb95 zdrożała średnio 168 zł/m3, a diesel 190 zł/m3. Widać silną dysproporcję diesla - paliwo do silników o zapłonie iskrowym w hurcie już bowiem ok. 0,5% tańsze od tego do silników wysokoprężnych.
Ostatnie wzrosty to efekt bardzo mocnego osłabienia złotówki oraz wspieranej przez Rosję decyzji OPEC o obniżeniu limitów wydobywczych. Spekulacje światowych giełd towarowych związane z tymi czynnikami zaczynają jednak spowalniać, co daje szanse również na obniżki cen paliw cen detalicznych na polskich stacjach w drugiej połowie grudnia. Na referencyjnym dla Europy rynku ARA (jest on wyznacznikiem kierunku zmian w polskich rafineriach) po 12-proc. wzrostach między 29 listopada a 1 grudnia benzyna i olej napędowy przez ostatnie 2 dni notują już bowiem niewielkie spadki (rzędu -1%). Nieznacznie tanieje również dolar.
W skali roku, w porównaniu z 12 lutego, czyli tegorocznym „dołkiem cenowym", kiedy mieliśmy na stacjach najtaniej, Pb95 w hurcie jest dziś droższa 22%, a olej napędowy 29% (olej napędowy do celów grzewczych [ONG] notuje w tym czasie +50%!).
W praktyce oznacza to, że dziś operator stacji paliw, kupując w polskich rafineriach benzynę czy olej napędowy, płaci prawie złotówkę więcej niż na początku roku. W wyniku tego średnia marża detaliczna polskiej stacji w 2016 r. ukształtowała się na poziomie 1,82% ceny litra paliwa.
(więcej na: paliwa.pl)