W Elblągu był problem z brudnymi przystankami komunikacji miejskiej, śmieciami na trawnikach, chwastami. To wszystko psuło ogólny wygląd miasta. Z inicjatywy Roberta Turleja, radnego Platformy Obywatelskiej, powstał Eko Patrol, który dba o te sprawy. Drobne rzeczy, polegające na sprzątnięciu papierka, zamieceniu chodnika, czy umyciu obudowy od przystanku, do tej pory były pomijane.

Eko Patrol rozpoczął działalność w maju 2014 roku a jego zadaniem jest dbanie o czystość naszego miasta, co w szczegółach oznacza: sprzątanie chodników, ścieżek rowerowych, przystanków, opróżnianie koszy ulicznych, likwidację „dzikich wysypisk”, a także – a w zasadzie przede wszystkim – segregację odpadów bezpośrednio w miejscach ich gromadzenia, czyli w obudowach śmietnikowych oraz stałe motywowanie mieszkańców do coraz lepszej segregacji i większej dbałości o porządek tak w śmietnikach, jak i wokół nich.

Aktywizacja bezrobotnych zaowocowała stworzeniem grup sprzątających miasto. Mogły od początku pojawić się zastrzeżenia do tego projektu. Czy efekty pracy zatrudnionych osób będą widoczne? Bo wiadomo, że najbardziej denerwują szczegóły. Czasem widzimy jak kolor trawnika miesza się z barwami różnych odpadów. Musimy uważać, by nie usiąść na gumę do żucia czekając na tramwaj. Przedzierać się przez gąszcz petów. Tym wszystkim ma zająć się Eko patrol. Oczywiście od razu wszystkiego nie uprzątną jednak posiadają już jedną ważną zaletę.

Są widoczni w Elblągu. Przejeżdżając przez miasto widać ich pracę. To również wpływa n poprawę wizerunku MPO. A to przyda się firmie. Pomysł okazał się dobry a nakładem pracy tych ludzi Elbląg będzie sprawiał wrażenie czystszego miasta.