Elbląg. 5 milionów zł czy 1,2 miliona zł kary za opóźnienie w budowie "Kalbara"
fot. Urząd Miejski w Elblągu
Tor wrotkarsko-łyżwiarski "Kalbar" oddano do użytku ze znacznym opóźnieniem. Miasto wyliczyło wykonawcy jeden milion 156 tys. 601 zł i 57 groszy kary umownej za 45 dni. Radny Paweł Kowszyński uważa, że opóźnienie wyniosło 198 dni, więc kara to nieco ponad 5 milionów zł.
O problemach przy budowie inwestycji „Przebudowa toru wrotkarsko-łyżwiarskiego wraz z przebudową boisk wewnętrznych toru przy u. Agrykola 8” pisaliśmy wielokrotnie. Nie ma wątpliwości, że wykonawca jest winny sporych opóźnień i od zapłaty kar umownych nie wykręci się.
Kary naliczono zgodnie z zapisami umowy (…) z 6 maja 2016 roku zawartej pomiędzy Gminą Miastem Elbląg a wykonawcą (…).
Kary w wysokości jeden milion 156 tys. 601 zł i 57 groszy naliczono za 45 dni opóźnienia, tj. za okres od 15 maja 2017 roku do 29 czerwca 2017 roku, w wysokości 0.5 proc. wynagrodzenia brutto za każdy dzień opóźnienia
- czytamy w piśmie Witolda Wróblewskiego, prezydenta Elbląga w odpowiedzi na interpelację radnego Pawła Kowszyńskiego.
Radny nie zgadza się liczbą dni opóźnienia. Uważa, że powinno ich być 198, od 1 grudnia 2016 roku do 16 czerwca 2017 roku.
Pan prezydent liczy od ostatniego aneksu do umowy. Natomiast moim zdaniem należy liczyć od daty wcześniejszego aneksu. To zasadnicza różnica, bo wtedy kara wyniosłaby dokładnie 5 milionów 88 tys. 996 zł
Tor budowano ponad dwa razy dłużej niż zakładano, znacznie droższej niż planowano, oddano rok po terminie i kilka razy otwierano
- przekonuje radny Paweł Kowszyński.