Elbląg. Chciał zabić dwóch mężczyzn z zemsty. Stanie przed sądem
W sprawie strzelaniny przy ul. Kosynierów Gdyńskich jest akt oskarżenia przeciw Rafałowi Sz. i Dominice Sz. Pierwszą rozprawę Sąd Okręgowy w Elblągu wyznaczył na 13 czerwca.
12 kwietnia 2017 r. w Elblągu, na parkingu osiedlowym, znajdującym się na zapleczu budynków przy ulicy Kosynierów Gdyńskich doszło strzelaniny. Dwóch mężczyzn w wieku 20 i 30 lat zostało rannych.
Prokuratura Okręgowa w Elblągu przez około dwa lata prowadziła intensywne śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa dwóch mężczyzn przy użyciu broni palnej. Efektem był skierowany do sądu akt oskarżenia wobec tymczasowo aresztowanego Rafała Sz. oraz wobec Dominiki Sz. wobec której zastosowano dozór policji z zakazem opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe.
Rafał Sz. został oskarżony o to, że w dniu 12.04.2019r w Elblągu działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie - z chęci zemsty usiłował pozbawić życia dwóch mężczyzn, poprzez oddanie w ich kierunku, z bliskiej odległości nie mniej niż ośmiu strzałów z broni palnej.
Na skutek czego pokrzywdzeni doznali ran postrzałowych w obrębie ud naruszających czynności ich narządu ruchu na okres powyżej 7 dni, lecz zamierzonego celu sprawca nie osiągnął z uwagi na interwencję osób trzecich- mieszkańców pobliskich budynków i natychmiastową pomoc medyczną
- wyjaśnia prokurator Iwona Piotrowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Rafałowi Sz. zarzucono również posiadanie bez wymaganego zezwolenia broni palnej w postaci pistoletu i co najmniej 8 sztuk amunicji. Natomiast Dominika Sz. została oskarżona o udzielenie pomocy Rafałowi Sz . w popełnieniu usiłowania zabójstwa.
Podczas śledztwa oskarżeni nie przyznali się do winy. Przedstawili swoją wersję zdarzenia, z której wynikało iż sami zostali zaatakowani przez pokrzywdzonych, którzy mieli maczetę, siekierę i miotacz gazu. Rafał Sz. twierdzi, że działając w obronie własnej oddał do sprawców strzały z pistoletu. Wystrzelił cały magazynek po czym uciekł.
Oskarżeni byli uprzednio karani sądownie. Teraz grozi im grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 12 lat.