Elbląg. Czad cichy zabójca
Rozpoczyna się sezon grzewczy, a wraz z nim wzrasta ryzyko pojawienia się śmiertelnych przypadków zatruć osób tlenkiem węgla (czadem) z uwagi na niewłaściwe eksploatowanie urządzeń grzewczych. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku 48-letni elblążanin śmiertelnie zatruł się czadem.
Każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla, potocznie zwanego czadem, ginie w Polsce kilkadziesiąt osób. Bardzo często nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika jedynie z niewłaściwej eksploatacji budynku i znajdujących się w nich urządzeń i instalacji grzewczych.
Wielokrotnie pisaliśmy po zatruciach czadem w Elblągu. W ubiegłym sezonie grzewczym mieszkaniu 38-letniego mężczyzny przy ul. Robotniczej pojawił się czad, odnotowano 430 ppm, co przy dłuższym przebywaniu w pomieszczeniu może oznaczać zagrożenie zdrowia, a nawet życia. Podczas kąpieli mężczyzna źle poczuł. Rodzina wezwała służby ratunkowe.
Szczególnie tragiczne było zdarzenie, które miało miejsce 17 stycznia ubiegłego roku w domu, przy ul. Świerkowej. Podczas kąpieli w łazience 48-letni mężczyzna zatruł się tlenkiem węgla, stracił przytomność i mimo reanimacji zmarł. Natomiast w domu przy ulicy Słonecznej zasłabł mężczyzna w wieku 56 lat. Został zabrany do szpitala. Trafiła tam też później jego żona, ale z powodu dolegliwości kardiologicznych. Podobne zdarzenia miały miejsce przy ul. Browarnej i Mieszka I. Przyczyną było wysokie stężenie czadu.
Biuro Rozpoznawania Zagrożeń Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie przypomina, że niebezpieczeństwo zaczadzenia wynika z faktu, że tlenek węgla:
jest gazem niewyczuwalnym zmysłami człowieka (bezwonny, bezbarwny i pozbawiony smaku),
blokuje dostęp tlenu do organizmu, poprzez zajmowanie jego miejsca w czerwonych ciałkach krwi, powodując przy długotrwałym narażeniu (w większych dawkach) śmierć przez uduszenie.
Głównym źródłem zatruć w budynkach mieszkalnych jest niesprawność przewodów kominowych: wentylacyjnych, spalinowych i dymowych. Wadliwe działanie wspomnianych przewodów może wynikać z:
ich nieszczelności,
braku konserwacji, w tym czyszczenia,
wad konstrukcyjnych,
niedostosowania istniejącego systemu wentylacji do standardów szczelności stosowanych okien i drzwi, w związku z wymianą starych okien i drzwi na nowe.