› zagrożenia i utrudnienia
11:08 / 30.01.2019

Elbląg. Dajmy szansę „Szansie”. Apel psychologa Ewy Malanowskiej

Elbląg. Dajmy szansę „Szansie”. Apel psychologa Ewy Malanowskiej

fot. http://otuszansa.eu

Ośrodek Terapii Uzależnień „Szansa” ma siedzibę w Szpitalu Miejskim przy ul. Żeromskiego. Od 1 lutego jego pacjenci będą musieli szukać pomocy poza Elblągiem. Powodem jest fatalny stan budowlany pomieszczeń, grozi zawaleniem. Poniżej publikujemy apel Ewy Malanowskiej, psychologa.

W lokalnych mediach pojawiła się wczoraj (29.01) wiadomość o planowanym zamknięciu Ośrodka Terapii Uzależnień „Szansa” w Elblągu. Wiadomość pozornie taka jak wiele innych- w końcu przyzwyczailiśmy się ostatnio do tego, ze jakaś instytucja kończy działalność, inna się pojawia,  brak pieniędzy, brak ludzi…A jednak-jest to wiadomość wyjątkowa, powodująca konieczność bicia na alarm i podjęcia szybkich, skutecznych działań.
Nawet jeśli uważacie, że problem uzależnienia nie dotyczy Was-mylicie się. Być może sami nie nadużywacie środków psychoaktywnych, ale rozejrzyjcie się dokoła- idę o zakład, że macie znajomych, którzy mają z tym problem, znajomych, którzy wychowywali się w rodzinie, w którejś ktoś pił alkohol, znajomych, którzy nałogowo uprawiają hazard, koleżankę, której mąż stosuje wobec niej przemoc po wypiciu paru głębszych? Nie znacie takich? W takim razie na pewno oglądacie telewizję- i niejednokrotnie jesteście wstrząśnięci doniesieniami o tym, że ktoś maltretuje dziecko , molestuje nieletniego, lub spowodował wypadek samochodowy ze skutkiem śmiertelnym, pod wpływem alkoholu.
Nie oszukujmy się. Problem picia, stosowania narkotyków, nałogowego hazardu i innych uzależnień jest znakiem naszych czasów. Nie wytrzymujemy tempa, nie umiemy skutecznie radzić sobie z problemami, depresją; często stosujemy „lekarstwa” w postaci używek.
Takie osoby znajdowały ratunek właśnie w „Szansie”. Błędem byłoby sądzić, że była to tylko zwykła poradnia. Nie-to był azyl. Wiem to, bo jakiś czas pracowałam tam wolontaryjnie jako psycholog. Przede wszystkim pracownicy Szansy a głównie jej pomysłodawca, twórca i szef-Bogusław Mikulski to osobowość na miarę-nie przesadzając-Jerzego Owsiaka. Zapalony propagator idei trzeźwości, profesjonalny terapeuta i pomocna dłoń dla wszystkich ,którzy tej pomocy szukają. Własnymi siłami przystosował, wyremontował pomieszczenia, w których stworzył azyl dla setek osób, którzy przewinęli się przez „Szansę” od początku jej trwania. Jak mówią sami pacjenci :”Szansa” uratowała mi życie” „Szansa” pozwoliła mi znów poczuć się człowiekiem”, „tylko tam znajdywałem zrozumienie i przystań ,zanim stanąłem znów na nogi”. W „Szansie” nikt nikogo nie ocenia, nie wyklucza-każdy nowo przybywający pacjent witany jest z szacunkiem i pełnym zrozumieniem dla jego problemów, otrzymuje skuteczną pomoc.
O problemach ludzi uzależnionych, wykluczonych, złamanych przez życie mówi się mało. Tacy ludzie nie prezentują się dobrze w opracowaniach miejskich, źle wyglądają na ekranie telewizora. Ale oni są. Są ich rodziny, które nie radzą sobie z uzależnieniem bliskiej osoby. Wiemy, że miasto boryka się                         z różnego rodzaju innymi potrzebami, problemami. Ale-zaręczam Wam-problemy będą się mnożyć, jeśli zabierzemy możliwość poszukiwania skutecznej pomocy w sprawach z gatunku tych najpoważniejszych.
Jako psycholog  codziennie niemal mam do czynienia z pacjentami, których problemy mają  gdzieś źródła początek w alkoholu, narkotykach. Nie chcę sobie nawet wyobrażać, co stanie się, gdy uniemożliwimy ludziom chorym dostęp do skutecznej i profesjonalnej terapii, systemowej terapii, takiej, jaką prowadzi w ‘Szansie” grupa świetnych terapeutów.
Wiadomość o planach zamknięcia „Szansy” to nie jest jeden z wielu codziennych newsów prasowych. To jest alarm. Apeluję do wszystkich, którzy mają wpływ na to, by „Szansa” działała, do władz miasta, radnych, organizacji pozarządowych- dajcie „Szansie” szansę!
Ewa Malanowska

 

5
0
oceń tekst 5 głosów 100%