Elbląg: Fałszywa pielęgniarka ukradła biżuterię
28-letni mężczyzna zamknął drzwi do mieszkania za pielęgniarką, która od kilku dni przychodziła do jego 80-letniej babci. „A teraz wyjaśni pani policji kim pani jest i co pani tu robi” – powiedział. Gdy na miejsce przyjechał patrol okazało się, że kobieta nazywa się zupełnie inaczej niż jak przedstawiła się starszej pani.
Zdarzenie rozegrało się na przestrzeni kilku dni. Do mieszkania 80-letniej kobiety zaczęła przychodzić 53-letnia kobieta podająca się za pielęgniarkę. Syn 80-latki podczas wizyty w mieszkaniu zauważył że jego matka nie nosi już obrączki i pierścionka które to zawsze miała na palcach. Kobieta nie umiała powiedzieć co stało się z biżuterią. W tle była tylko wizyta pielęgniarki… Jako że ta przedstawiła się z nazwiska oraz miejsca pracy syn oraz wnuczek 80-latki postanowili sprawdzić kto to jest. Wtedy okazało się, że taka osoba nie pracuje w domu pomocy społecznej.
Kolejna wizyta „pielęgniarki” pokryła się z odwiedzinami wnuczka. Ten, znając już sprawę, zamknął drzwi do mieszkania i zadzwonił na policję. Wtedy też kobieta zaczęła tłumaczyć się. Mówiła, że wymyśliła fałszywe nazwisko, bo niedawno wyszła z zakładu karnego i nie chciała by ją z tym skojarzono. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zatrzymali 53-latkę jako podejrzewaną o dokonanie kradzieży biżuterii na kwotę około 2000 złotych.
Za taki czyn kobiecie może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu