Elbląg. Komicznie i ironicznie. Ma być śmiesznie ale czy jest?
Śledząc na co dzień elbląskie media, borykając się utrudnieniami i czerpiąc czasem radość z życia w Elblągu, postanowiłem troszkę przez palce spojrzeć na Elbląg ostatnich 12 miesięcy. W naszej polskiej naturze siedzi wrodzone niezadowolenie, zakalec własnych niepowodzeń i pełnowartościowa ironia. Gdy już jesteśmy troszkę zabawni, stajemy się duszą towarzystwa. Będzie więc komicznie i ironicznie...
Gdybym w kolejnych zdaniach, opisał co dobrego wydarzyło się w Elblągu przez ostatni rok, większość czytelników odebrałoby to jako polityczny afront, podlizywanie się poprzedniej czy aktualnej władzy. Nic z tych rzeczy.
Remonty dróg
Nie odkryję nic nowego, pisząc że tempo remontów i budowy dróg zostało dopasowane do słynnego turbo ślimaka, który rozpędzony za Prezydenta Nowaczyka, za Prezydenta Wilka dalej zasuwa na szóstym biegu. Proszę Państwa uprzejmie informujemy, iż Ślimak, który wystartował już jakiś czas temu w okolicach ul. Rycerskiej na dzień dzisiejszy mknie przez ul. Pocztową. Planowany finisz na końcu ulicy Browarnej to kwestia najbliższych dziesięcioleci. Kierowcy. Dziękujemy Wam, że dopasowaliście prędkość do warunków jazdy i nie przeszkadza Wam brak sygnalizacji świetlnej i policjanta kierującego ruchem. Podczas jazdy prosimy nie zwracać uwagi na ślimaka ;)
Wysyp Biedronek i innych takich
Wszystkich właścicieli resztek gruntu w mieście uprasza się o wystawienie szyldu - Biedronkę na teren przyjmę. Średni czas budowy lub adaptacji budynku na kolejny „hipersam” wynosi kilka miesięcy. Wizualnie niestety, żółto – czerwona kolorystyka logo popularnej sieci spożywczej nijak nie wpasowuję się w kolorystykę pojazdów komunikacji miejskiej, której przystanki już całkiem niedługo będą nosiły nazwę: Robotnicza Biedronka 128, Robotnicza Biedronka 134, Robotnicza Stokrotka 12. Wszystkiemu przyglądają się konsumenci Piotra i Pawła, Lidla, etc. Postulat: nie chcemy już żółto-zielonych autobusów i tramwajów. P.S. Sam kupuję w Biedronce – tylko tam spotykam już znajomych ;)
Centra Handlowe
Centra Handlowe w Elblągu są ;)
Starówka
Nowe stare kamienice, błoto, na podwórkach stery śmieci, Święto chleba... generalnie bieda. Elbląska Starówka to idealne miejsce do kręcenia filmów. Nie trzeba stawiać ogrodzeń i wypraszać tłumów aby nagrać kadr bez gapiów. Zaparkowanych samochodów w dzień jest więcej niż przechodniów i spacerujących turystów. Prowadzenie biznesu na Starówce zastanawia bardziej niż piękne oświetlenie na Placu Dworcowym, z którego specjalnej radości nikt nie ma. Uwaga mamy dwa nowe piękne mosty. Jak ich nie było wszyscy narzekali. Jak są. Nikt braw nie bije. P.S. Czy każdego tak jak mnie, korci aby po jednym moście przejechać niepostrzeżenie w kierunku centrum chociaż raz ?
Rosjanie zapraszamy Was
… zjedźcie z siódemki i wydajcie więcej niż 0,2% z tego co wydajecie w Trójmieście i Olsztynie. My Elblążanie jesteśmy otwarci na współpracę z Wami. Dzięki temu, że u Was się nie promujemy i nie reklamujemy - w cenach naszych produktów nie ma ukrytych kosztów reklamy. Jest taniej. W przypadku gdyby to do Was nie dotarło zorganizujemy blokadę siódemki a nie da nas się inaczej ominąć ;)
Włodarze
Włodarze naszego miasta piękni są. Leje, zimno, ale otwarcie Orlika – uśmiech jest. Każde miejsce gdzie nożyczkami można przeciąć wstęgę – uśmiech jest. Oddanie chodnika – jest. Nowe krawężniki – jest. Co dwa, trzy dni coś tam się remontuje i otwiera, przy czym nie ma znaczenia, że przyjmuje się medal za osiągnięcia poprzednika. Kiedyś wizyta prezydenta miasta była czymś wyjątkowym. Teraz wyjątkowo jest wtedy gdy go nie ma. Komiczne jest tu wszystko. Mam tylko taką cichą nadzieję, iż pierwszy Sylwester Prezydenta Wilka nie będzie zawierał śpiewania sto lat, tak jak to było za pierwszego Sylwestra prezydenta Nowaczyka. Kochani Prezydenci – dziękujemy Wam za wszystko ;) P.S. Ponoć poprzednik zostawił pozłacaną toaletę ? Została już zdemontowana ? Czy można ją udostępnić zwiedzającym ?
Elbląg poza Elblągiem
Byliśmy w M jak miłość. Szkoda, że nie w odcinku kiedy Hanka Mostowiak zabiła się o kartony (ponoć scenarzysta miał iść za to do pudła ;)). Natalia Rodziewicz zrobiła z Elbląga dżem, mieliśmy przedterminowe wybory. Nagle się okazało, że każdy szanujący się polityk w Polsce o Elblągu i Elblążanach wie wszystko. Na koniec okazało się, że i tak gra gitara (bezrobotny z Elbląga podbił internet). Eh.
Skąd jestem ?
Jestem ze Szczotki Wielkiej, jestem z Zalewa Smrodnego, jestem z Mierzei Nienaszej, jestem z Elbląga. Dla przeciętnego Polaka to oznacza te samo miejsce pochodzenia. Nie mamy targów, które ma Stare Pole, nie mamy oscypka, które mają Górale, nie mamy zjazdu Motocyklowego, które ma Tolkmicko. Ale za to Braniewo nie ma już Piwowarów – i już nam lepiej. Co z tego. Nikt nas nie zna. Nikt nas nie promuje.
Gdyby ktoś kiedyś w kalamburach miał pokazać Elbląg, nie mam pojęcia co powinien narysować. Czekam na propozycję w komentarzach i pozdrawiam wszystkich zadowolonych Elblążan – wierzę, że jest nas większość!