Michał Missan, przewodniczący klubu radnych PO, powołując  się na protesty społeczne, w interpelacji wnosi o rezygnację z projektu zagospodarowania oraz rewitalizacji otwartego kąpieliska miejskiego w Elblągu. Witold Wróblewski prezydent Elbląga odpowiada, że projekt respektuje potrzeby wszystkich mieszkańców, zarówno zwolenników kompleksu basenowego, jak i tych, którzy wolą spędzać czas w naturalnym otoczeniu.
 
Po rozstrzygnięciu konkursu na koncepcję zagospodarowania oraz rewitalizacji otwartego kąpieliska miejskiego w Elblągu grupa elblążan zaprotestowała. Pisaliśmy o tym 5 kwietnia tego roku. Krytyka zwycięskiej koncepcji była następująca: 

Projekt ów zakłada bowiem bezpowrotne zniszczenie dużej części niecki historycznego kąpieliska (części tzw. „wojskowej”), zabetonowanie większości jego powierzchni i „uszczęśliwienie” mieszkańców betonowo-plastikowym potworkiem, zwanym szumnie „aquaparkiem dla dzieci”.

Pomijając już nawet fakt, że tego rodzaju nietrafione, a kosztowne inwestycje wyszły z mody gdzieś pod koniec dzikich lat 90-tych, to wydatkowanie kwoty 45 mln zł na wybetonowanie pokaźnej części kompleksu parkowo-wypoczynkowego przeznaczonego dla mieszkanek i mieszkańców miasta jest nie tylko skończonym marnotrawstwem, ale również zbrodnią na przyrodzie, a także zdrowiu, samopoczuciu oraz bezpieczeństwie elblążan i elblążanek. 

O tym jak według protestujących elblążan powinno wyglądać zagospodarowanie  terenu basenu czytaj tutaj. 

Michał Missan, przewodniczący klubu radnych PO popiera protest grupy elblążan. Uważa, że konieczne jest odstąpienie od projektu zagospodarowania terenu basenu odkrytego, przy ul. Spacerowej, a potem realizowanie projektu, który:

Pozwoli na podtrzymanie wyjątkowego wizerunku obiektu, będącego jednym z niewielu markowych wyróżników naszego miasta

- czytamy w interpelacji skierowanej do prezydenta Elbląga.

Michał Missan argumentuje, że wobec bezsprzecznej wartości historycznej, projekt winien być skonsultowany ze służbą ochrony zabytków. Wszystko po to, by:

uniknąć formalnego zablokowania wszelkich działań inwestycyjnych w przypadku podjęcia inicjatywy wpisania obiektu do rejestru zabytków
 

- argumentuje radny.  

W swojej odpowiedzi Witold Wróblewski, prezydent Elbląga przypomina o  konieczności przebudowy nieczynnego i zdewastowanego obiektu, ogłoszeniu i rozstrzygnięciu konkursu w 2016 roku. Włodarz miasta przekonuje, że zwycięska praca konkursowa respektuje potrzeby wszystkich elblążan zarówno zwolenników kompleksu basenowego jak i tych, którzy wolą spędzać czas w naturalnym otoczeniu. Prezydent odnosi się do także do „historycznych” zarzutów.

Według założeń  konkursowych powierzchnie lustra wody należało umieścić w granicach przedwojennej ramy niecki kąpieliska miejskiego, a podział niecki należało podzielić na kilka akwenów o różnych formach użytkowania, podzielonych obszarami „suchymi” (…). 
Wymagane było eksponowanie obrysu niecki przedwojennego basenu w dowolnej estetycznej i funkcjonalnej formie, co zostało spełnione w projekcie budowlanym poprzez zaprojektowanie ciągów spacerowych wokół kąpieliska po historycznym obrysie niecki. 

Prezydent zapewnia, że historyczny i obecny kształt niecki basenu będzie zachowany.

O tym co przewiduje koncepcja konkursowa czytaj tutaj.