Elbląg. Nasza Czytelniczka: "Po cmentarzu kierowcy jeżdżą jak szaleni"
fot. Marcin Mongiałło
Nasza Czytelniczka jest zbulwersowana zachowaniem kierowców, którzy jeżdżą jak szaleni po cmentarnych alejkach Agrykoli: „Ścinają zakręty i niszczą systematycznie miejsce obok grobu moich rodziców”.
Wydawałoby się, że na cmentarzu piesi nie powinni mieć kłopotów z kierowcami. Bywa jednak inaczej. Przekonała się o tym nasza Czytelniczka.
Mam pecha. Grób moich rodziców jest na rogu głównej i bocznej alejki. Kierowcy jeżdżą jak szaleni, ścinają zakręty. Nie wiem dlaczego tak im się spieszy. Efektem jest zniszczone miejsce obok grobu, gdzie zasadziłam kwiaty. Poradziłam sobie w ten sposób, że za 100 zł fachowiec umieścił mi na rogu niczego sobie kamień. Problemy się skończyły
- wyjaśnia pani Alicja.
Są także inne sposoby walki z panami za kółkiem. Na cmentarzu Agrykola pojawił się taki napis:
Panie kierowco! Bardzo proszę uważać chociaż na ławkę.